Skype jest chyba najbardziej konfliktowym komunikatorem, z jakim przyszło mi pracować. Używałem go jeszcze za czasów, kiedy nie był własnością Microsoft i nie sprawiał takiego problemu.

Od jakiegoś czasu nie ma urządzenia, na którym komunikator ten odpalałby się poprawnie. Dodatkowo korzystałem z niego przez wiele dobrych lat na Linuxie. Niestety z momentem wykupienia go przez Microsoft straciłem te możliwość, a wersje mobilna i przez stronę internetową nie są satysfakcjonujące. Zdaje sobie sprawę, że taki jest biznes i jest to tylko i wyłącznie kwestia walki o klienta, ale mocno zdziwiło mnie, gdy okazało się, że firma z Redmond robi takie numery nie tylko konkurencji, ale i swoim użytkownikom.

Nigdy jednak nie przypuszczałem, że Microsoft zakończy wsparcie Skype dla innych swoich systemów niż Windows 10.

O tym, że Microsoft próbuje wpakować Windows 10, gdzie tylko popadnie, pisaliśmy już nie raz. Tym razem próbują swoich sił za pomocą Skype, a chodzi dokładnie o promowanie w ten sposób Windows 10 Mobile. Oficjalnie sprawa wygląda tak, że Skype został przepisany na nowo i od jakiegoś czasu działa za pomocą chmury Azure, co zwiększa wydajność systemu. Konsekwencja tego jest taka, że nie będzie on wspierany na starszych systemach niż Windows 10, a aplikacja zniknęła całkowicie ze Sklepu Windows Phone. Wygląda na to, że użytkownikom Lumii z Windowsem Phone 8 na pokładzie nie pozostaje nic innego jak wymiana telefonu. Tylko czy zdecydują się oni na kolejny telefon z Windowsem? A może wybiorą Androida? Tam, co prawda również występuje problem z dostępnością aktualizacji, ale aplikacje są kompatybilne z wieloma wersjami systemu operacyjnego.

[vlikebox]

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.