Microsoft Edge to pierwsza przeglądarka internetowa firmy z Redmond, która wzbudza zainteresowanie użytkowników, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zwłaszcza od kiedy gigant rynku IT postanowił wymienić silnik przeglądarki na Chromium. Powiem szczerze, że zwolennikiem starszego brata nigdy nie byłem, ale teraz, kiedy Edge zaczyna działać stabilnie, sam pozwoliłem sobie go poużywać przez ostatnie tygodnie. Podszedłem do testowania Edge z otwartym umysłem i miło się zaskoczyłem. Najbardziej zaciekawił mnie fakt, że przeglądarka działa naprawdę szybko (w porównaniu do konkurencji). Może też z tego powodu zacząłem zgłębiać nowości z nią związane jeszcze bardziej.

Microsoft ostatnimi czasy bardzo się stara, aby ulepszyć swoje produkty. I nie chodzi tu wyłącznie o system Windows 10. Bardzo ciekawe zmiany wprowadzone zostały w pakiecie Office, odświeżono narzędzie Teams. Osobiście jestem zdania, że pojawienie się Satya Narayana Nadella na stanowisku CEO firmy Microsoft, zrobiło jej naprawdę dobrze. Rozwój firmy obrał zupełnie inny kierunek, który sprawił, że Microsoft naprawdę zmienił się na lepsze. A co za tym idzie, na lepsze zmieniły się jego produkty. Najbardziej chyba cieszy to, że firma przestała być hermetycznie zamknięta i otwiera się na synchronizację z innymi systemami i usługami. Pierwszym takim krokiem była współpraca z Cannonical. Obecnie produkty Microsoft dzielnie zmierzają za system Google. Android.

Trzeba przyznać, że Microsoft Edge nie miała łatwego startu.

Powiem szczerze, że kiedy Edge pojawił się na rynku, byłem święcie przekonany, że produkt albo umrze śmiercią naturalną, albo firma z Redmond popełni na nim “seppuku”. Przeglądarka nie nadawała się do używania. Jestem w stanie więcej zrozumieć, ile pracy trzeba było włożyć, aby osiągnąć taki efekt, jak jest teraz. Przeglądarki internetowe od firmy Microsoft mają ciężki start, ponieważ zawsze były mocno wyśmiewane. Nie było to przecież bez powodu. Produkty te zasłużył sobie na złą sławę. Internet Explorer i pierwszy Edge to przecież legendy tego, jak nie powinno się tworzyć narzędzi. Jednak cieszy mnie, że, przełknięto porażkę i w Edge wprowadzono dobre zmiany. Co ciekawe, powoli nowy Edge jest uważany za przeglądarkę, która może być konkurencję na rynku. Na dziś dzień chętniej zainstalowałbym Edge z Chromium niż Operę, czy też Firefox, które już wielokrotnie mnie zawiodły.

Możemy na wykresach zobaczyć, jak zmienił się w ciągu ostatnich miesięcy udział Microsoft Edge w rynku przeglądarek internetowych na świecie.

Kiedy spojrzymy na wykresy udziału przeglądarek w rynku światowym, w ciągu ostatniego roku, to Edge zajmuje czwarte miejsce z wynikiem 4,83%. Jednakże, kiedy spojrzymy na wykres udział od stycznia 2021, do kwietnia 2021, to okazuje się, że Edge mocno zyskał. Tam, co prawda jest na czwartym miejscu, ale jego procentowe użycie wzrosło do 7,95%. Oznacza to, że między nim, a Firefoxem jest infinitezymalna różnica (praktycznie niezauważalna). Można ich nawet traktować ex aequo. Co ciekawe, do Safari brakuje mi tylko ok. 2% udziału. Pamiętajmy też, że Safari jest przeglądarką na komputerach firmy Apple (czyli na hermetycznym ekosystemie i środowisku). Oznacza to, że tak naprawdę Edge staje się drugim (wspólnie z Firefox) głównym produktem na rynku komputerów z systemem Windows.

Microsoft Edge,
Źródło: StatCounter
Microsoft Edge
Źródło: StatCounter

Taki wyniki stawia przed Microsoft Edge zawieszoną bardzo wysoką poprzeczkę.

Wymagania wobec projektantów zapewne rosną, a ilość użytkowników sprawi, że trzeba będzie się starać jeszcze bardziej. Wygląda na to, że firma z Redmond jest na to gotowa. Ich mocno stroną ma być teraz pójście w stronę integracji z różnymi środowiskami. Niedawno nawet, przeglądarka internetowa MS Edge dostała bardzo ciekawą funkcjonalność, która powinna zainteresować posiadaczy smartfonów z systemem Android. Teraz osoby używające Edge na komputerze i w smartfonie będą mogły współdzielić swoje zakładki. Ważne jest, aby zaznaczyć, że do tej pory funkcja dzielenia się treścią pomiędzy urządzeniami z uruchomionym MS Edge była mocno ograniczona. Było to mocno uciążliwe.

Przesyłanie danych pomiędzy Microsoft Edge na PC i mobile było bardzo niewygodne.

Trzeba było przesyłać dane z urządzenia mobilnego na komputer i to będąc w tej samej sieci WiFi. Śmieszne jak na XXI wiek. Najgorsze, że jeżeli chcielibyśmy zrobić coś takiego w drugą stronę, to niestety, Edge nie udostępniał takiej opcji. Cała ta sytuacja ma jednak ulec zmianie. Sprawa wygląda tak, że w najnowszej wersji Canary, Microsoft wprowadził opcję pozwalające na wysyłkę zakładek z komputera na smartfony, w których w przeglądarce Edge jesteśmy zalogowani na to samo konto Microsoft. Sama zapowiedź, która pojawiła się na Windows Latest, wygląda naprawdę interesująco. Mechanizm nie wygląda też na nie wiadomo jak skomplikowany.

Microsoft Edge
Źródło: Windows Latest

Na tę chwilę funkcjonalność w Microsoft Edge działa tylko z komputerami, które wyposażone są w system operacyjny Windows.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy zmiana pojawi się na komputerach z systemem MacOS. Twórcy zapowiadają, że użytkownicy w najbliższej przyszłości otrzymają aktualizację. Dodatkowo, z nową funkcją Microsoft wprowadzono też kilka zmian mających dodatkowo przyspieszyć działanie Edge.

Źródło: Windows Latest

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.