Microsoft jakiś czas temu przejął dział Nokii zajmujący się produkcją telefonów. Była to dla mnie fuzja nie do pomyślenia i nie wróżyłem temu połączeniu zbyt dobrze. Jeżeli Microsoft się za coś bierze, to będzie gorzej, niż jest. Wyjątkiem jest może tylko Surface, ale wyjątek potwierdza regułę. W każdym razie gigant z Redmond znudził się swoją zabaweczką w postaci działu do produkcji smartfonów i stara się go pozbyć. Kto przygarnie kropka?

Niedawno w sieci pojawiły się ciekawe informacje. Ciężko jest je określić jako oficjalne. Bardziej schyliłbym się ku stwierdzeniu, że są to plotki, aczkolwiek interesujące. Mówi się o tym, że firma z Redmond planowała licencjonowanie praw do marki Nokia chińskiemu Foxconnowi. Z jednej strony się nie dziwę. Dział od smartfonów w rękach Microsoft to totalna porażka. Nic dobrego z tego połączenia nie wyszło, na rynku jest kilka modeli, które wpadły w oko pojedynczym klientom. Ogólne opinie pochlebne nie są.

Microsoft wydaje się ofiarą nietrafionych decyzji. Tak to ładnie nazwali. Ja powiedziałbym, że robi to, co umie najlepiej — psuje.

Lumie, nie oczarowują. Musimy sobie powiedzieć prawdę prosto w oczy. Nie zdobyły i nie zdobędą rynku. Nie ma co na to liczyć. Smartfon jak smartfon, ale Windows na pokładzie tych telefonów to totalna porażka. Zastanawiałem się, czy można zawieszać się bardziej, niż Nasza-Klasa na Windows Vista. Można! Wrzućcie sobie Windows 10 Mobile na Lumię i patrzcie, jak wasz smartfon frunie w trakcie furii na ścianę. Miałem nieprzyjemność używania Lumii przez kilka dni i było to o kilka dni za długo. Przyzwyczajony do stabilnie działającego iOS byłem sfrustrowany tym systemem.

MS miałby rozpocząć licencjonowanie marki Nokia dla „feature-phone’ów” chińskiemu Foxconnowi, ale coś tu się nie zgadza. Przecież fińska Nokia też licencjonuje swoją markę.

Żeby formalności stało się zadość — prawa do Nokii, jeśli chodzi o smartfony wciąż należą do pierwotnego właściciela, żeby nie było. Foxconn mógłby po rozpoczęciu licencjonowania wypuszczać nowe urządzenia aż do roku 2024. Pamiętamy oczywiście wspólną pracę Nokii i Foxconn dobrze. Dzieckiem z tego romansu jest tablet Nokia N1. Tak się jednak składa, że chyba jest on znany tylko osobom znającym branże, bo rynkiem nie zawładnął. Chińczycy, jak to oni, lubią przygarniać legendy i mierzyć się z ich historią. Zobaczymy, jak im to wyjdzie tym razem. Patrząc na to, jak dobrze radzą sobie marki typu Xiaomi, albo Huawei jestem dobrej myśli.

Mimo wszystko Microsoft nie zamierza jednak wycofywać się z rynku mobilnego, co jest bardzo ciekawe w tej sytuacji, w której się znalazł.

Tematem na topie, jeżeli chodzi o tę firmę i smartfony jest przecież Surface Phone. Wiem jak dalece pozytywne odebrany został Surface Pro, aczkolwiek informacja o Windows 10 na pokładzie smartfonowego kuzyna tego tabletu lekko mnie przeraziła. Mam Windows 10 co prawda, ale na latopie. Jest to wersja desktopowa i potrzeba ogromnych pokładów w środku, aby ten system chodził, nie sprawiając problemów. U mojego brata na gorszych parametrach rusza się to jak żółw na niedzielnym spacerze potykający się o kamienie.

Jedyne, co może tak naprawdę uratować ten segment działalności Microsoft to dobra reklama i to na rynku korporacyjnym. Chcąc nie chcąc, tam produkty Microsoft zawsze się dobrze sprzedawały.

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.