Nie jest to żart z tym po Halloween, Wszystkich Świętych, czy co tam każdy z Was obchodził. Taka jest kolej rzeczy na świecie, że stare zawsze zastępowane jest nowym. Zarówno pracownicy w firmach, meble, dekoracje, ale i systemy operacyjne. Jak się okazuje niedługo może tak być z Windows 7 i wypierającym go Windows 10. 

Sprawa zaczyna się od tego, że od 31 października 2016 roku w sklepie nie będzie można kupić już żadnego sprzętu z Windows 7, ale i Windows 8 lub 8.1 Jest to jeden z tych kroków pozwalających wymusić na użytkownikach przejście na Windows 10. Producencie zapowiedzieli jednak, że na te biedne, pogonione systemy dalej będą wydawać sterowniki, więc instalacje ich możemy wykonać na własną rękę. Musimy jednak pamiętać, ze wsparcie dla nich niedługo także się zakończy. Windows 7 kończy się w 2020 roku, zaś dla Windows 8.1 w 2023 roku.

Windows_7

Jest w tym wszystkim jednak promień łaski od Microsoft. Zwyczajowo, Microsoft zaprzestaje sprzedaży danej wersji systemu operacyjnego w dwa lata po premierze jego następcy. Jednakże Windows 7 i tak będzie sprzedawany aż o dwa lata dłużej niż powinien. Daje to użytkownikom dłuższy czas do namysłu, na jaki system uciec, przy braku wsparcia. Najgorzej jednak mają firmy. Jak niesamowite koszty poniosą te, które muszą wymienić systemy na wszystkich swoich maszynach. Zawsze w ramach oszczędności można przerzucić się na Linux lub Unix, ale czekam na moment, kiedy ktoś się na to zdecyduje. Może to być niesamowicie zabawna sytuacja wbrew pozorom, bo jakoś ciężko mi sobie wyobrazić taką “panią Stasię” z księgowości wpisującą “apt-get install” w terminalu.

2012-05-31-200833_867x511_scrot