Asystent zdążył już rozgościć się na naszym rodzimym rynku i sprawdza się naprawdę nieźle. Oczywiście, są momenty, kiedy o wiele lepiej sprawdza się wersja angielska aplikacji, ale to dopiero miesiąc, od kiedy Asystent pojawił się w Polsce. Myślę, że potrzeba mu jeszcze czasu na poprawki. Zwłaszcza że błędy nie są wcale takie rażące.

Już wkrótce Asystent ma pojawić się w jeszcze jednej aplikacji.

Ciekawe, czy domyślacie się w jakiej? Nie będzie to zapewne żadna niespodzianka, bo większość z was pewnie wie, gdzie najbardziej by się przydał. Google poinformowało o tym fakcie zdaniem: W nadchodzących tygodniach wprowadzimy Asystenta do Map Google we wszystkich językach Asystenta na smartfonach. Jeżeli obstawialiśmy właśnie Mapy, to mieliście rację. To właśnie ta funkcjonalność zaszczyci nas w niedalekiej przyszłości. Oczywiście, Asystent Google znajduje się już w Mapach anglojęzycznych. Funkcja ta pomaga w bezdotykowym wyznaczaniu trasy do wskazanych lokalizacji, wykonywaniu połączeń telefonicznych i sterowaniu odtwarzaniem muzyki.

Kolejnym krokiem, na który czekamy, jest Asystent w wiadomościach SMS.

Skoro sam Asystent pojawił się już w naszym kraju, to pora na dalsze unifikacje. Okazuje się, że firma Google zapowiedziała także integrację Asystenta Google z aplikacją Wiadomości. Jest to funkcja odpowiedzialna za wysyłanie i odbieranie wiadomości SMS. Okazuję się też, że niektóre z nowych funkcji, są udostępnione w trochę innej postaci np.: w komunikatorze Allo, który został zamknięty. Bardzo ciekawa jest następująca funkcjonalność. Wygląda ona tak, że Asystent Google będzie mógł w rozmowie podać więcej informacji na temat choćby restauracji, filmów w kinach czy też pogody. Algorytmy będą po to analizowały historię rozmowy. Wszystko to będzie możliwe, ponieważ  Wiadomości będą korzystać z algorytmów AI aktywnych lokalnie na telefonie. Dzięki nim będą mogły podpowiedzieć użytkownikowi potrzebne mu informacje i odpowiedzi. Jak widzimy, w smartfonach stosujemy coraz więcej AI. Jest tego także więcej w codziennym życiu.

google, asystent, mapy, asystent głosowy, asystent google, siri, apple, ios

Mam także informację dla posiadaczy innych platform.

Chodzi tutaj o takie zabawki jak Android Go, czy też KaiOS. U nas ciężko spotkać to na smartfonach, ale aplikacje są bardzo popularne z takich rejonach jak: Indonezja, Meksyk czy Brazylia. Możemy z tego wywnioskować, że oba mobilne systemy operacyjne są przeznaczone dla budżetówek. Nie przekreśla to jednak możliwości korzystania z asystenta głosowego. Zapewne myślicie, że taki smartfon zadławi się, zanim cokolwiek uruchomi. Powiem szczerze, że sam tak bym pomyślał i Google chyba też to zrobiło, skoro wpadło na rozwiązanie problemu. Najwidoczniej, firma chce, aby Asystent Google zapełnił naprawdę większą część rynku. Z uwagi na to, że będzie działać budżetowo, jest ogromną konkurencją dla Apple i Siri. Wszystko to będzie możliwe, ponieważ gigant z Mountain View planuje udostępnić deweloperom narzędzia, dzięki którym możliwe będzie stworzenie Akcji na Androidzie 9 Pie w edycji Go oraz na KaiOS. To właśnie spowoduje, że dodatkowe funkcje pojawią się na tańszych smartfonach i telefonach.

Okazuje się, że Asystent Google naprawdę przypadł do gustu nie tylko userom, ale także producentom telefonów.

Niektóre modele posiadają specjalny przycisk, który uruchamia Asystenta Google. Takimi smarftonami są choćby najnowsze modele Nokii. Oznacza to, że Google naprawdę opanowało rynek. Jakiś czas temu myślałem, że to Siri będzie tym asystentem, który podbije branżę IT i zauroczy wszystkich. Nie stanie się tak przez politykę Apple. Urządzenia są drogie jak diabli, a co więcej Siri dalej nie mówi w naszym ojczystym języku. To samo jest z innymi, mniej liczącymi się krajami. Przez takie działania Apple pozostało daleko w tyle, za konkurencją. Google świetnie to wykorzystało i zastosowało zupełni inną politykę. Jak widać, świetnie się sprawdziła. Oby tak dalej. Takie funkcje ułatwiają użytkownikom funkcjonowanie w świecie IT.

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.