Antena do systemu Starlink przypomina trochę UFO na patyku. W odróżnieniu od tradycyjnych anten satelitarnych jest płaska i niewielka. Z kolei jej instalacja jest bardzo prosta. Zwykły użytkownik jest w stanie wykonać wszystkie czynności w 20 minut i po tym czasie cieszyć się dostępem do szerokopasmowego Internetu z satelity. Zasięg usługi jest ogromny, więc można z niej skorzystać również poza swoim miejscem zamieszkania. Wygląda na to, że inżynierowie Elona Muska pomyśleli o wszystkim.

Ambicją Elona Muska jest dostarczenie szerokopasmowego Internetu tam, gdzie dla innych operatorów jest to po prostu nieopłacalne. Usługa Starlink w porównaniu z Internetem mobilnym jest droga. Wynika to z dwóch czynników. Cena abonamentu wynosi 100 dolarów amerykańskich netto i jest ona taka sama w każdym kraju. Z kolei usługi telekomunikacyjne w Polsce są dużo tańsze niż w Stanach Zjednoczonych. Zatem kwota, którą ustalił Elon Musk, jest w odczuciu mieszkańców Polski dużo wyższa. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze to, że mówimy tutaj o usłudze szerokopasmowego dostępu do Internetu za pośrednictwem satelity. Internet satelitarny jest z definicji droższy niż mobilny, ponieważ z definicji na usługi satelitarne decydują się użytkownicy, którzy nie mają innego wyboru.

Starlink w Polsce cena

Jednak, jakby nie patrzeć, Starlink jest rewolucją na rynku Internetu satelitarnego. Do tej pory usługi tego typu wymagały instalacji niewielkiego talerza VSAT, który trzeba było wycelować w satelitę. Dla większości osób wiązało się to z wizytą montera.

Instalacja anteny Starlink jest dziecinnie prosta

Pudełko z zestawem instalacyjnym zawiera wszystko, co jest potrzebne. Z kolei instrukcja składa się z samych obrazków. Podobne podejście stosuje też IKEA. Dzięki nie trzeba tłumaczyć instrukcji czy też dołączać wersji wielojęzycznej. Całość sprowadza się do pięciu kroków:

  • znalezienia miejsca z widokiem na czyste niebo – może to być dach, czy nawet stół w ogrodzie,
  • zapoznania się z instrukcją – cały zestaw składa się z terminala przymocowanego do statywu, routera oraz grubego kabla o długości 30 metrów,
  • instalacji statywu, na którym znajduje się terminal w postaci “dyszy”,
  • włączenia zasilania – po tym kroku terminal sam wyceluje antenę w stronę nieba,
  • uruchomienia aplikacji mobilnej w celu dokończenia instalacji.

Według użytkowników całość zajmuje około 20 minut. Aktualnie usługa działa z prędkością około 100 Mb/s. Jednak ma ona najpierw przyspieszyć do 1 Gb/s, a później nawet 10 Gb/s. Elon Musk ma tutaj ambitne plany. O ile obecny sprzęt był projektowany z myślą o prędkościach rzędu 1 Gb/s, to być może wspomniane 10 Gb/s zakłada powstanie terminala drugiej generacji.

Przeczytaj również: Starlink podwaja prędkość, przyspieszenie do 300 Mb/s

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.