Najnowsza gra o piłce nożnej produkcji EA Sports jest już dostępna! Zanim jednak dokonamy zakupu, należy zadać sobie jedno bardzo ważne pytanie. Czy warto wydać dwieście złotych jak rok, dwa czy trzy lata temu, czy może lepiej tym razem wstrzymać się zakupem? Zapraszamy do naszej oceny gry FIFA 21.

FIFA 21 – odgrzewany kotlet czy realna świeżość?

Znowu wracamy do wrześniowo-październikowych przekomarzań – da się to zauważyć w licznych komentarzach pod postami EA Sports, zapowiedziami studia oraz polskimi artykułami na temat gry FIFA 21. Przeglądanie tych dyskusji może wzbudzać tyle samo frustracji i politowania, co autentycznej frajdy. Fanatyczni zwolennicy słynnej serii gier piłkarskich twardo stoją przy przekonaniu, że wydanie pieniędzy na najnowszą odsłonę to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek, bo każda kolejna FIFA jest bezsprzecznie warta uwagi. Drugie obozowisko – czyli albo „fifosceptycy”, albo zagorzali fani Pro Evolution Soccer – zupełnie jednak nie zgadza się z tym stanowiskiem.

Abstrahując jednak od wszelkich kłótni oraz wyzwisk – bo tą metodą nie da się nikogo nakłonić do niczego – warto przyjrzeć się grze FIFA 21 i na podstawie pewnej analizy wyciągnąć wnioski. Czy nowa produkcja EA Sports faktycznie jest godna uwagi, czy może jednak lepiej poczekać na kolejne wersje?

Zacznijmy od czysto technicznych szczegółów

Na początek warto określić dostępność produkcji na różne platformy. Niezmiennie od kilku edycji jest to dzieło, które mogą nabyć użytkownicy konsol PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch (ponownie tylko Legacy Edition), a także gracze lubujący się w doznaniach płynących z rozgrywki na komputerze. Nowością jest w tym roku jednak fakt, że możemy w niedalekiej przyszłości spodziewać się wersji na konsole nowej generacji. Mowa tu rzecz jasna o PlayStation 5 oraz Xbox Series X.

Trudno na chwilę obecną stwierdzić, czy rzeczywiście zmiany względem nowej generacji będą rewolucyjne. Możemy jednak być niemal pewni, że w interesie zarówno EA Sports, jak i twórców obu nowych konsol leży wykazanie wszelkich walorów płynących z gry na next-genowym sprzęcie. Można więc zakładać, że FIFA 21 na nowe konsole będzie jedną z najbardziej rewolucyjnych odsłon serii. Pecetowi gracze otrzymają wersję przeznaczoną na konsole mijającej już generacji, czyli PS4 i Xbox One. Wariant na next-geny ukaże się prawdopodobnie wraz z oficjalną premierą PS5 i Xboksa Series X.

Wśród nowości związanych z konsolami następnej generacji warto wskazać na wykorzystanie możliwości nowych procesorów graficznych, łącznie ze wsparciem dla rozdzielczości 8K. Możemy liczyć również na krótsze czasy ładowania dzięki napędom SSD. EA Sports zapowiada także użycie technologii nazwanej Next Level, która skupia się na funkcjach haptycznych kontrolera, nowym systemie oświetlenia oraz nowych, jeszcze bardziej realistycznych modelach zawodników.

Cena w dniu premiery

Wersja na PC kosztuje 209 złotych, na Nintendo Switch – 179 złotych. W przypadku PlayStation 4 i Xboksa One zapłacimy 239 złotych. W cenie wersji na PS4 i Xboksa One otrzymujemy darmowy upgrade do gry FIFA 21 na next-geny. Koszt zakupu nowego tytułu EA Sports może wydawać się dość pokaźny, jednak nie odbiega znacząco od ceny poprzednich odsłon serii.

Ciekawostką jest fakt, że mamy do czynienia już z – uwaga – dwudziestą ósmą odsłoną serii. Dodatkowo pojawiały się także specjalne wydania na mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy. Niewiele gier może pochwalić się tak długim stażem! Należy oddać twórcom olbrzymi hołd za to, że od tylu lat co roku przygotowują produkt, który nieustannie stara się być świeży. Pod tym względem bywało różnie – wielu fanów zarzuca serii powtarzalność, widząc w kolejnych wydaniach w zasadzie tylko aktualizację składów. Jak jest w przypadku edycji FIFA 21?

FIFA 21 – jakie zmiany nastały?

Ogólnie rzecz ujmując, większość trybów gry nie uległa żadnej drastycznej zmianie. Mamy do dyspozycji, tak samo jak w poprzednich odsłonach, kilkanaście ciekawych opcji rozgrywki. Pomijając oczywistości w rodzaju „szybkiego meczu” oraz nieco mniej trywialny, ale równie niezbędny i popularny Ultimate Team, doczekaliśmy się w końcu istotnych zmian w nieco już zatęchłym trybie kariery. Oczywiście nadal nie jest to co prawda poziom reprezentowany chociażby przez serię Football Manager. Nie da się jednak ukryć, że przeciętny gracz raczej tego nie wymaga.

Tryb kariery

W kwestii zmian dotyczących trybu kariery, jakie wprowadza FIFA 21, warto odnotować na przykład znaczne poszerzenie możliwości transferowych. Mamy na tym polu przeogromną swobodę, co czyni rozgrywkę znacznie bardziej barwną, szczególnie pod względem ustalania składów. Przeprowadzanie transferów było do tej pory nieco frustrujące. Negocjacje z zawodnikami oraz klubami były niezwykle przewidywalne i momentami nieco nierealistyczne, a całość nie sprawiała przesadnej radości z gry. Teraz jest inaczej – tworzenie drużyny to ogromna przyjemność. Nadal nie mamy do czynienia z ideałem, ale zdecydowanie bardziej można poczuć, że naprawdę dowodzimy klubem sportowym, a nie męczymy się z dość słabymi algorytmami sztucznej inteligencji, które niezbyt dobrze podchodzą do negocjacji z graczem.

Tworzenie optymalnego składu znacznie ułatwia nam także możliwość indywidualnego trenowania poszczególnych piłkarzy tak, aby możliwie jak najskuteczniej rozwijać ich umiejętności. Teraz, w przeciwieństwie do poprzednich odsłon serii, mamy autentyczny wpływ na ich rozwój i jest to znacznie bardziej satysfakcjonujące. To kolejny aspekt, dzięki któremu radość z gry znacznie wzrasta – frustracja związana z grania w trybie menedżerskim w starszych produkcjach w serii FIFA staje się przeszłością. Co więcej, każdego z piłkarzy możemy wyszkolić w taki sposób, aby nadać mu nową pozycję. To ciekawa i realistyczna opcja, która wzbogaci możliwości budowy składu. W prawdziwym futbolu jest sporo przykładów przemianowania skrzydłowego na bocznego obrońcę lub cofnięcia napastnika do linii pomocy.

Bogatsze statystyki meczowe

FIFA 21 oferuje również znacznie większe rozeznanie w sprawach taktyczno-statystycznych meczu. W poprzednich odsłonach statystyki również były pokazywane i regularnie aktualizowane, jednak było ich zwyczajnie mniej. Czasem można było także odnieść wrażenie, że są powierzchowne i niedokładne. Obecnie kluby piłkarskie kładą coraz większy nacisk na analizę statystyk – widać to także po grach sportowych. Ten aspekt rozgrywki został znacznie poprawiony, a gracze mogą dowiedzieć się o meczu znacznie więcej niż kiedyś. Dzięki temu możliwe jest lepsze zarządzanie składem, ustawieniem i taktyką na następne spotkania.

Rozwinięty tryb Volta – następca serii FIFA Street

Podobnie jak w przypadku zeszłorocznej edycji, mamy tu do czynienia z ciekawym trybem Volta. Ten sposób rozgrywki przypomina nieco „zakurzoną”, ale wciąż grywalną produkcję FIFA Street. Możemy grać nieco mniejszym zespołem w meczach organizowanych w typowo miejskich lokalizacjach, takich jak parki czy betonowe boiska. FIFA 21 oferuje znacznie więcej miejsc do grania. Sam tryb wydaje się dużo bardziej grywalny poprzez drobne, acz znaczące zmiany związane z różnymi aspektami rozgrywki.

FIFA 21 – mechanika rozgrywki

Przejdźmy jednak do prawdziwej wisienki na torcie, jaką oferuje FIFA 21. Co kilka odsłon mówi się o znacznej rewolucji w zakresie mechaniki rozgrywki. Częściej się to udawało niż nie, ale nie da się ukryć, że gracze zawiedli się w tej kwestii już co najmniej kilkoma produkcjami z tej serii. Tym razem jednak twórcy nie obiecywali zmiany mechanizmu rozgrywki od podstaw. W ostatnich edycjach był on już na tyle dopracowany, że niewiele można mu było zarzucić, stąd też radykalne zmiany zupełnie nie były potrzebne.

Warto jednak wspomnieć o tym, że EA Sports skupiło się na poprawieniu sztucznej inteligencji, jaką dysponują nasi przeciwnicy, a konkretniej ci sterowani przez komputer. Dojrzymy znaczne zmiany w kwestii budowania ataku pozycyjnego. To gratka dla fanów powolnego, ale skutecznego rozgrywania piłki, które nie zawsze było możliwe w poprzednich edycjach. Kolejne zmiany w systemie sztucznej inteligencji w FIFA 21 dotyczą bardziej elastycznego i dynamicznego rozmieszczenia graczy na boisku. Niezbyt inteligentne wyjścia na pozycję spaloną nie są już na porządku dziennym, a piłkarze dużo lepiej radzą sobie chociażby z przechwytywaniem niedokładnych podań przeciwników. Wszystko to wpływa bardzo pozytywnie na realizm rozgrywki. 

Kilka mankamentów wciąż pozostaje bez poprawy

FIFA 21 w polskiej wersji pozwala tradycyjnie na wsłuchanie się w komentarz Dariusza Szpakowskiego i Jacka Laskowskiego. Wciąż jednak nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego o tym komentarzu. Z edycji na edycję zasób wypowiedzi tych dwóch panów jest rozszerzany, a słowa dużo częściej pojawiają się w odpowiednich momentach. Nadal jednak nie można mówić o rewolucji w tej kwestii. Prawdę mówiąc, kiedy rozegra się już szereg meczów, to bardzo trudno znieść kolejne spotkanie z włączonym komentarzem. Jest on dość monotonny i nie zaskakuje zupełnie niczym.

Część graczy zapewne wciąż nie będzie zadowolona z silnika meczowego lub braku większych rewolucji w rozgrywce. FIFA już nas przyzwyczaiła, że w każdej edycji pewien aspekt samego meczu jest nieco nierealistyczny. Według pierwszych testów stałe fragmenty gry nadal nie są zbyt skutecznym sposobem na tworzenie okazji bramkowych. Ponadto wygląda na to, że bramkarze niezbyt dobrze radzą sobie ze swoimi zadaniami. Ponownie powraca także problem zbyt dużej proporcji strzałów trafiających w obramowanie bramki.

Czy FIFA 21 jest warta zakupu?

Przypomnijmy, że nowy tytuł EA Sports kosztuje nieco ponad dwieście złotych. To co prawda standardowa cena, jeśli chodzi o gry wideo, jednak w kontekście wydawania tej kwoty co roku może być to nieco zbyt wygórowana kwota.

Z jednej strony mamy faktyczne zmiany, które zachwycą zwłaszcza fanów realizmu oraz koneserów trybu kariery. Niewiele aspektów nowej edycji serii FIFA jest wartych przesadnej krytyki. Z pewnością należy pochwalić twórców za to, że z roku na rok serwują graczom coraz więcej wyleczonych mankamentów, jakimi charakteryzowały się poprzednie odsłony. Nie jest to idealny tytuł, ale zdecydowanie zasługuje na miano jednej z lepszych gier o piłce nożnej, jakie kiedykolwiek powstały – a na pewno tych, które ukazały się w mijającej właśnie generacji konsol. 

Na pewno FIFA 21 nie spodoba się koneserom serii PES czy osobom, które po prostu nie przepadają za piłką nożną. Fani poprzednich osiągnięć EA Sports w zakresie gier piłkarskich mogą śmiało stwierdzić, że mają do czynienia z jedną z lepszych odsłon serii w ostatnich latach. To bardzo grywalna i niezwykle ciekawa produkcja, która oferuje pewien progres w stosunku do poprzedniczki. Ostateczna ocena to dość indywidualna kwestia, jednak fani piłki nożnej i samej serii FIFA zdecydowanie powinni zapoznać się z tym tytułem.