Gry komputerowe to stale rozwijający się przemysł. Tak samo jak tuzy światowej kinematografii bardzo szybko wpadły na pomysł, by kręcić filmy na podstawie książek czy opowiadań, tak twórcy gier komputerowych od wielu lat tworzą tak zwane egranizacje. To przeniesienie świata znanego z literatury i kina wprost na ekrany naszych konsol i komputerów.

Egranizacje, czyli gry na podstawie filmów i książek

Takich dzieł jest wbrew pozorom całkiem dużo. Warto tutaj zaznaczyć, że o ile filmy na podstawie gier komputerowych są w dużej mierze przeciętne, o tyle produkcje znajdujące się w przeciwnej sytuacji bardzo często zaskakują nas swoją jakością. Dodatkowo są to zazwyczaj niezwykle grywalne tytuły, które zdołały osiągnąć ogromny sukces. Przykładów takowych gier jest mnóstwo – także na naszym polskim podwórku. 


W naszym zestawieniu skupiliśmy się na najlepszych i najciekawszych produkcjach, które powstały na kanwie innych dzieł popkultury. To zarówno tytuły, które zna każdy fan gamingu, jak i takie, które możemy traktować bardziej jako ciekawostkę. Wszystkie je łączy natomiast jedno. To warte poznania egranizacje, nawet jeśli niektóre z nich są obiektywnie co najwyżej średnie pod względem jakości.

Obcy: Izolacja

W ostatnich latach powstało mnóstwo dobrych gier horrorowych, ale egranizacje utrzymane w tym gatunku są raczej rzadkością. Obcy: Izolacja to nie tylko jedna z najlepszych gier na podstawie filmów, ale także wybitna z gatunku horror sama w sobie. Można mówić tutaj o jednym z najlepszych tego typu tytułów, które powstały w ostatnim dziesięcioleciu. Mamy tutaj wszystkie niezbędne ku temu elementy: wszechobecne poczucie zagrożenia i zaszczucia, znakomitą warstwę audiowizualną oraz wciągający i satysfakcjonujący gameplay.

Jest to najlepsza gra, której akcja dzieje się w uniwersum Ridleya Scotta – reżysera serii filmów o Obcym. Nie jest to jednak produkcja, która będzie przystępna jedynie dla fanów cyklu. Z pewnością każdy gracz – nawet taki, który nie oglądał choćby „Ósmego pasażera Nostromo” – znajdzie tu mnóstwo frajdy. Tytuł jest gwarancją przyjemności z gry zarówno dla największych miłośników Obcego, jak i osób, które nie miały styczności z serią.

The Godfather

Produkcja Francisa Forda Coppoli z Marlonem Brando w roli głównej jest uznawana z jeden z najwybitniejszych filmów poprzedniego wieku. Dla wielu osób jest to wręcz najlepszy film wszech czasów. Kultowe sceny i dialogi nieustannie pojawiają się w licznych nawiązaniach, a niektóre z nich zaliczają się już do stałego kanonu popkultury. W 2006 roku powstała egranizacja „Ojca chrzestnego”. W przeciwieństwie do filmowego oryginału raczej nie należy do kultowych produkcji w swoim gatunku. Zdecydowanie jednak jest to przyjemny tytuł.

The Godfather przypomina w pewnym stopniu znane każdemu GTA. Mamy otwarty świat, misje poboczne i główną oś fabularną, a także możliwość swobodnego poruszania się po mieście i siania zamętu. Znane nam z filmu wydarzenia obserwujemy z perspektywy chłopaka, który pnie się po szczeblach mafijnej kariery. Spotykamy postacie, które wcześniej widzieliśmy na ekranie – to znakomity smaczek dla wszystkich fanów filmu Coppoli. Warto zapoznać się z The Godfather. Choć nie jest to tak dobra produkcja jak chociażby GTA: San Andreas, to jej klimat jest świetny, a grywalność także stoi na dobrym poziomie.

South Park: Kijek Prawdy

South Park jest serialem znanym i cenionym nie tylko wśród fanów wulgarnych kreskówek. Można mówić tu o prawdziwym fenomenie. Niewiele jest tego typu produkcji, które przyciągały widzów przez tak wiele sezonów, racząc ich nieskrępowanym poczuciem humoru i łamaniem tematów tabu. Sukces osiągnęły także egranizacje serialu, jednak na wzmiankę zasługuje przede wszystkim ta z 2014 roku, która nosi podtytuł Kijek Prawdy.

Jest to… produkcja RPG, która na każdym kroku szydzi z innych produkcji RPG. Wykonujemy tu zadania typowe dla klasycznych „erpegów”, niektóre wręcz przerysowane. Turowy system walki znakomicie współgra z ogólnym klimatem, zaś warstwa audiowizualna jest bezbłędna. Możemy naprawdę poczuć się, jakbyśmy byli na planie serialu South Park. Całość jest szalona, innowacyjna i zapewnia kilkanaście do kilkudziesięciu godzin nieskrępowanej radochy z pokonywania kolejnych wrogów, delikatnie mówiąc, niekonwencjonalnymi metodami.

Metro: Last Light

Cykl powieści Dmitrija Glukhovskiego na stałe już zagościł w mentalności wszystkich fanów tematyki postapokaliptycznej. Akcja książek przenosi nas do 2033 roku, kiedy cały świat zostaje ogarnięty wojną nuklearną. Ludzie w świecie powieści nie mogą wychodzić na powierzchnię i muszą na nowo pogodzić się z życiem w podziemiach moskiewskiego metra. Czyha tam na nich wiele niebezpieczeństw, dziwnych kreatur, a także ludzi ogarniętych szaleństwem i żądzą władzy. Nie można zaprzeczyć, że jest to znakomity materiał na egranizację.

Na początku powstało Metro 2033 – pomimo niezaprzeczalnie genialnego klimatu nie można jednak mówić, że to gra wybitna. Inaczej jest w przypadku Metro: Last Light, które jest dopracowane, niezwykle grywalne, pozbawione wielu błędów poprzedniczki, a przede wszystkim – jeszcze bardziej klimatyczne. Twórcy znakomicie oddali świat wykreowany przez rosyjskiego pisarza, tworząc grę jedyną w swoim rodzaju. To tytuł, który zasługuje na szczególną uwagę, gdy mowa o strzelankach z elementami grozy. 

Wiedźmin 3: Dziki gon – egranizacje jako recepta na ogromny sukces

Wiedźmin 3. Źródło: PlayStation Europe, Flickr (CC 2.0)

Nie mogło w tym zestawieniu zabraknąć jednej z najwybitniejszych polskich produkcji wszech czasów. Proza Andrzeja Sapkowskiego zainspirowała rodzime studio CD Projekt Red do stworzenia genialnej trylogii RPG na jej podstawie. Już pierwsze dwie części były świetne, ale „trójka” bije na głowę nie tylko swoje poprzedniczki, ale i większość tytułów tego gatunku z ostatnich lat.

Gracze chwalą sobie przede wszystkim otwarty, niezwykle barwny i rozległy świat. Przeżywamy w nim przygody tytułowego wiedźmina – Geralta z Rivii, zabójcy potworów na zlecenie. Dopracowane zostały także poszczególne postacie, dialogi oraz relacje między nimi. Warto także zwrócić uwagę na system podejmowania decyzji, dzięki któremu istnieje co najmniej kilka zakończeń tej produkcji. Jeśli chodzi o najlepsze egranizacje gier, można śmiało dyskutować nad powierzeniem pierwszego miejsca trzeciej części Wiedźmina. 

Testament Sherlocka Holmesa

Proza Arthura Conana Doyle’a jest nieodłączną częścią klasyki nie tylko brytyjskiej, ale i światowej. Postać Sherlocka Holmesa bardzo często pojawiała się w grach komputerowych. Choć bardzo trudno jest wybrać najlepszą z nich, to warto skupić się na Testamencie Sherlocka Holmesa, który wydaje się być jedną z najciekawszych produkcji na podstawie słynnych książek detektywistycznych.

Choć postać tytułowego dżentelmena może się wydawać tutaj ciut za mało charakterystyczna i nieco topornie napisana, to wszystko inne jak najbardziej zachwyca. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na satysfakcjonujące zagadki, które niezwykle wciągają, a przy tym niemal wszystkie są bardzo logiczne i sensowne. Polecamy ten tytuł nie tylko miłośnikom Doyle’a, ale także każdemu, kto ceni sobie gry, które pozwalają na popisanie się intelektem. 

Batman: Arkham City

O przygodach człowieka-nietoperza powstało naprawdę mnóstwo filmów. Nic więc dziwnego, że od kilkunastu lat na ekranach naszych monitorów i telewizorów gości Batman. Seria ma dużo ciekawszą i bardziej obszerną historię, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Jedną z najbardziej dopracowanych gier jest jednak z pewnością Batman: Arkham City. Jeśli chodzi o najlepsze ekranizacje superbohaterskich filmów i komiksów, tę odsłonę można śmiało postawić w ścisłej czołówce.

Mamy tutaj nieskrępowaną radość płynącą z obijania twarzy kolejnym zastępom przeciwników, a także względnie otwarte miasto. Możemy je przemierzać przy pomocy Batmobilu lub latając z budynku na budynek dzięki kultowej pelerynie przypominającej skrzydła nietoperza. Otrzymujemy także niesamowicie ciekawą fabułę, która umożliwia nam bliski kontakt z wieloma złoczyńcami znanymi z filmów i komiksów DC. Wszystko to sprawia, że czas spędzony w Arkham jeszcze nigdy nie był tak przyjemny, efektowny i budzący tak wiele emocji. 

Harry Potter i Kamień Filozoficzny

O grach powstałych na kanwie powieści J.K. Rowling mówi się w różny sposób, jednak większość z nich nie jest uznawana za wybitne produkcje. Warto mimo tego wrócić wspomnieniami do pierwszej części serii. Kamień Filozoficzny może nie powala jakością, ale z pewnością jest jedną z najbardziej grywalnych odsłon cyklu, która sprawia graczowi mnóstwo radości płynącej z poznawania świata magii za pośrednictwem konsoli lub komputera.

Jest to produkcja, która już jakiś czas temu zyskała miano kultowej. Wiele osób sugeruje, że wydaje się ona dobra tylko ze względu na sentyment, jakim raczy ją mnóstwo graczy. My jednak się z tym nie zgadzamy – jak na 2001 rok jest to bardzo przyzwoity tytuł. Znajdziemy tutaj wiele godzin zabawy, ciekawych zagadek, wciągającej fabuły oraz satysfakcjonujących misji. Grafika może nie powala, ale jest czytelna nawet dziś – zdecydowanie warto wrócić do cyfrowego Hogwartu i przypomnieć sobie z łezką w oku tę produkcję. 

Assassin’s Creed – gdy egranizacje przewyższają popularnością oryginał

Postaci z AC: Origins. Źródło: dronepicr, Flickr (CC 2.0)

Seria stworzona przez studio Ubisoft jest jednym z najbardziej znanych cykli gier wideo. Mało kto jednak wie, że mamy do czynienia z egranizacją. W 1938 roku powstała bowiem powieść „Alamut”, która traktuje właśnie o sekcie asasynów. Wiele motywów i wątków z tej książki zostało umieszczonych nie tylko w pierwszej części Assassin’s Creed, ale i kolejnych odsłonach. 

Zdecydowana większość graczy wie, jak wygląda rozgrywka w grach z tego cyklu. Od wielu lat twórcy implementują do kolejnych odsłon serii mniej więcej tę samą mechanikę pokonywania przeszkód i walk z licznymi zastępami oponentów, ale na największą uwagę zasługują realia historyczne. Bierzemy udział w słynnych wydarzeniach historycznych i odwiedzamy mnóstwo miejsc, które zapisały się w dziejach danego kraju. Wszystko to czyni z Assassin’s Creed nie tylko niezwykle grywalny tytuł. To także świetna propozycja, jeśli chodzi o klimat i postacie, a także samego głównego bohatera. Polecamy zapoznanie się z serią od wspominanej tutaj pierwszej części, jednak każdy kolejny tytuł oferuje coś ciekawego.

Lego Indiana Jones

Aż dziwne, że tak doceniany i wielokrotnie przywoływany w popkulturze Indiana Jones nie doczekał się zbyt wielu gier ze sobą w roli głównej. Wszelkie braki wynagrodzili jednak twórcy, którzy postanowili wydać na światło dzienne produkcję, którą możemy wręcz zaliczyć do odrębnego gatunku. Egranizacji w stylu klocków Lego jest naprawdę sporo. Tak samo jak w przypadku Gwiezdnych Wojen, Hobbita, Batmana czy Władcy Pierścieni, Lego Indiana Jones sprawia mnóstwo frajdy nie tylko najmłodszym graczom. 

Można śmiało powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych gier, których akcja dzieje się w świecie złożonym z klocków. Przy tym jest to chyba jedyna licząca się egranizacja Indiany Jonesa. Jeśli dodać do tego wspaniałe, niewymuszone poczucie humoru, rozgrywkę pozwalającą na kilkadziesiąt godzin intensywnej zabawy oraz wprowadzone mechaniki, które znacznie umilają pokonywanie kolejnych poziomów i zbieranie cennych klocków, można śmiało polecić ten tytuł nie tylko osobom, które cenią sobie gry Lego. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. 

Władca pierścieni: Wojna na Północy

Książki Tolkiena (oraz filmy Petera Jacksona) doczekały się z kolei wielu wspaniałych egranizacji, jednak nie warto mówić o wszystkich. Należy jednak wspomnieć o perełce, która jest nieco już zapomniana, ale niezwykle ciekawa pod wieloma względami. Wojna na Północy to fabularna gra akcji nastawiona na rozgrywkę wieloosobową. Oczywiście można pokonywać kolejne misje i kolejnych przeciwników w samotności, ale produkcja ta najlepiej się prezentuje właśnie podczas współpracy z innymi graczami.

Tytuł czerpie z wielu klasyków gatunku, oferując całkiem spory świat. Znajdziemy tu masę zadań zarówno głównych, jak i pobocznych oraz mnóstwo interesujących postaci, które spotykamy na swojej drodze. Wybieramy rasę postaci i jej klasę oraz kierujemy jej poczynaniami – rodem z serii Mass Effect zostały zaimplementowane tutaj nieliniowe dialogi. Sami wybieramy, co ma mówić nasza postać, a nasze decyzje w tej kwestii znacznie wpływają na dalszy przebieg gry. Warty uwagi jest także system walki: niezwykle brutalny i krwawy, ale przy tym bardzo satysfakcjonujący i względnie przejrzysty. 

Nieudane egranizacje

Rynek jest pełen wybitnych produkcji, które mniej lub bardziej czerpią z klasyków literatury i kinematografii. Nie można jednak spuścić zasłony milczenia na tytuły, które, delikatnie rzecz ujmując, zupełnie nie udały się swoim twórcom. Mowa tu na przykład o Rambo: The Video Game. To strzelanka ze statycznym ekranem, co samo w sobie cofa gracza do lat dziewięćdziesiątych. Problem w tym, że egranizacja Rambo to produkcja z… 2014 roku. 

Podobnie jest w przypadku wielu gier, które powstawały tuż po lub razem z premierą danego filmu. Tego rodzaju niechlubne egranizacje to choćby Przygody Tin Tina – niezbyt wymagająca, nieszczególnie ciekawa i zdecydowanie zbyt prosta platformówka z wieloma niedociągnięciami. Choć wiadomo, że gra była stworzona raczej dla młodszych odbiorców, to i ci w dużej mierze mieli w tamtym czasie do wyboru o wiele więcej ciekawych, a przede wszystkim dobrze zrobionych produkcji.

Seria o Harrym Potterze – po pierwszej części było coraz gorzej

Kolejnym istotnym przykładem jest seria gier Harry Potter. O ile wspomniana dziś pierwsza część zasługuje na miano całkiem udanej, o tyle praktycznie każda kolejna raczej woła o pomstę do nieba. Są to bardzo proste i bardzo nudne przygodówki, w których elementy walki są nużące, a zagadki – banalnie proste. Warstwa wizualna wygląda tak, jakbyśmy mieli do czynienia z produkcjami z późnych lat dziewięćdziesiątych. Na konsole PS2 i Xbox powstała też produkcja, która umożliwia fanom serii granie w quidditcha, która również nie zyskała uznania wśród graczy.

Nieudane tytuły można mnożyć i mnożyć – jest ich zaskakująco wiele. Lepiej jednak skupić się na tych egranizacjach, które okazały się hitami i nawet po wielu latach są tak samo grywalne, jak w okresie premiery. O wielu z nich wspomnieliśmy w tym tekście, ale z pewnością nie o wszystkich. Rynek jest pod tym względem niezwykle rozwinięty i prężny, a my zwykle z zapartym tchem czekamy na kolejne gry tego rodzaju.