Koronawirus stawia przed nami wyzwania, których nigdy wcześniej nie musieliśmy podejmować. Każdy aspekt naszego życia się zmienił, a edukacja dziś wygląda kompletnie inaczej niż jeszcze pół roku temu. Na szczęście duże firmy produkujące oprogramowanie posiadają odpowiednie rozwiązania naszych licznych problemów. Niestety z każdym dniem pojawiają się kolejne niedogodności.

E-learning – to tak wygląda studiowanie w dobie koronawirusa

Polskie uczelnie nie wahają się sięgać po rozwiązania takie, jak Microsoft Teams, Zoom, a nawet Discord. Placówki starają się jak mogą w dobie kryzysu, a stosowane rozwiązania niejednokrotnie budzą wiele emocji w internecie. Aktualnie w ramach bezpłatnego dostępu uczniowie, wykładowcy, studenci i nauczyciele mogą korzystać z aplikacji Zoom, Microsoft Teams i G Suite. Dodatkowo wielu studentów chętnie sięga (i namawia do tego swoich prowadzących) po Discorda. W idealnej sytuacji uczelnia posiada własną platformę e-learningową (jak np. Pegaz z Uniwersytetu Jagiellońskiego), która pozwala na prowadzenie testów, przesyłanie materiałów i komunikacje z innymi studentami. Chociaż nawet w takiej sytuacji wykładowcy czasami decydują się na inną formę kontaktu z podopiecznymi – mailowo wysyłane materiały i zadania, czy wykłady w formie nagrania.

Wiadomo też, że jeżeli uczelnia nie opanowała danego rozwiązania wcześniej, wdrażanie nowego programu przysparza wielu problemów. Internet obiegło nawet nagranie, na którym w trakcie spotkania e-learningowego do grupy na Discordzie dołączały niepowołane osoby i wykrzykiwały różne obraźliwe hasła. Nie wynika to jednak z błędów aplikacji a z inwencji studentów/uczniów, którzy rozsyłali linka do dołączenia niepowołanym osobom. Na szczęście są to przykłady jednostkowe.

Kwestia bibliotek – jak studenci mają dostać się do materiałów?

Jednym z problemów, o którym niewiele osób mówi, są zamknięte biblioteki. Pozycje dostępne w zbiorach uczelni często są niedostępne w innej formie niż papierowa. Skany z lektur są powszechne, ale w dobie kryzysu nawet skanowanie może być problematyczne. Chyba że z pomocą skanera w telefonie. Każda uczelnia posiada jednak wykupione bazy danych. Są to zbiory publikacji i opracowań naukowych. Przydają się w ramach tworzenia projektów, pisania prac, nie stanowią jednak roli podręcznika, czy kompletnej pozycji w danym temacie. W dodatku można korzystać z Google Scholar – darmowa wyszukiwarka, która pozwala na przeszukiwanie wielu baz danych z różnych dziedzin wiedzy.

W takiej sytuacji często to w rękach wykładowców jest podesłanie odpowiednich materiałów. Pamiętajmy o tym, że oni też znaleźli się w podobnej sytuacji co studenci i być może są przed nimi stawiane dużo większe oczekiwania niż kiedykolwiek wcześniej. Jakkolwiek studenci rzadko cierpią z powodu niedoboru sprzętu (telefon pozwala na korzystanie z każdej aplikacji wymienionej w akapicie wyżej), tak prowadzący nie zawsze dysponują sprawnymi komputerami, kamerami czy mikrofonami, które znacząco ułatwiają prowadzenie spotkań online.

Sesja zdalna – kolejne duże wyzwanie

Niezależnie od tego, jak sytuacja rozwija się w obrębie uczenia, jest jeszcze kwestia oceniania. Niedługo rozpoczną się sesje i obrony prac licencjackich, magisterskich i doktorskich. Pojawia się więc pytanie – w jaki sposób ocenić pracę uczniów w okresie koronawirusa. Powstają pytania, jak losować pytania podczas egzaminów, jak sprawdzić, czy student nie ściąga, a nawet pytanie, czy student miał możliwość zrealizowania planu studiów. Niektórych przedmiotów, szczególnie tych praktycznych nie da się w pełni przeprowadzić przez internet. Uczelnie adaptują się do tego, zmieniając formy zaliczenia na takie, które studenci są w stanie realizować zdalnie. Problem jest jednak wyraźny, wiele aspektów aktualnej sytuacji budzi liczne wątpliwości. Dużym wyzwaniem dla polskich uczelni będą dwa kolejne miesiące, przez które trzeba będzie poradzić sobie z egzaminami. Zdalna sesja to precedens, który nieprędko będzie miał miejsce w przyszłości, przynajmniej w przyszłości po koronawirusie.

Życzmy wszystkim polskim studentom jak najlepiej!