Tim Cook, prezes Apple, który przejął tą funkcję po Stevie Jobsie, udzielił ostatnio ciekawy wywiad telewizji ABC News. Odniósł się w nim do afery, która ujrzała światło dzienne pod koniec zeszłego roku. Okazało się, że iPhone’y ze starszą baterią mają programowo spowolniony procesor. Zmiana ta została wprowadzona wraz z aktualizacją systemu iOS, a użytkownicy nie zostali o niej poinformowani. Teraz dowiedzieliśmy się, że posiadacze smartfonów z nadgryzionym jabłkiem będą mogły tą opcję po prostu wyłączyć. Jest to krok w dobrą stronę.

Klienci Apple zareagowali bardzo nerwowo na informację o tym, że aktualizacja iOS 10.2.1 celowo spowalnia niektóre modele iPhone’ów. Na początku problem dotyczył tylko iPhone 6 oraz iPhone 6s. Jednak podobna zmiana została wprowadzona również dla iPhone 7 w ramach aktualizacji 11.2.0. Natomiast Apple oświadczyło, że rozważa również wprowadzenie tej samej funkcjonalności dla pozostałych modeli. Następnie w różnych zakątkach świata pojawiły się pozwy sądowe oskarżające Apple o celowe postarzanie produktów. Przy czym Apple tłumaczyło się, że zmiany wprowadzone w aktualizacji iOS 10.2.1 miały zapobiegają nagłym rozładowaniom baterii smartfona spowodowanych zbyt dużym poborem energii. Wyeksploatowane baterie litowo-jonowe nie radzą sobie za dobrze z takim obciążeniem, co powodowało wyłączanie się iPhone’ów.

Apple da wybór: szybciej albo bezpieczniej

Firma z Cupertino w ramach przeprosin drastycznie obniżyła ceny wymiany akumulatorów w iPhone 6 oraz nowszych modelach. Drugim elementem zapowiedzianej wcześniej akcji naprawczej, jest wprowadzenie do systemu iOS funkcjonalności szczegółowo informującej użytkownika o stanie baterii. Dzięki temu każdy będzie mógł sprawdzić, czy potrzebuje wymienić akumulator. Jednak do tej pory nikt nie obiecał możliwości wyłączenia kontrowersyjnej opcji spowalniającej procesor. Co prawda skromnie proponowałem wprowadzenie takiej funkcji w grudniowym wpisie:

“Natomiast w ustawieniach iOS nie ma żadnej opcji, która pozwoliłaby na wyłączenie funkcjonalności ograniczającej prędkość procesora. Być może dodanie trybu zwiększonej wydajności oraz odpowiedni komunikat o konieczności wymiany akumulatora byłyby najlepszym rozwiązaniem. Wtedy każdy posiadacz iPhone mógłby samodzielnie zdecydować czy woli wydajność, czy może ważniejszy jest dłuższy czas pracy smartfona”.

Jednak Apple jest jedną z tych firm, która jest znana z narzucania użytkownikowi swojej wizji. Posiadacze iPhone’ów nie mają zbyt dużej swobody w konfigurowaniu swoich smartfonów. Na szczęście w tym przypadku Apple stwierdziło, że da swoim klientom możliwość wyboru. Chociaż przypuszczam, że opcja obniżająca wydajność smartfonów będzie domyślnie włączona.

Źródło: ABC News

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.