Już od kilku lat w Polsce porusza się niezwykle ważny temat, jakim jest cyfryzacja służby zdrowia. W ostatnich miesiącach proces ten nabrał prawdziwego tempa. Oczywiście ma to związek z pandemią koronawirusa, która sparaliżowała praktycznie każdy obszar naszego życia. Czy e-medycyna ma szansę na przetrwanie i jeszcze większy rozwój?

Cyfryzacja polskiej służby zdrowia. Transformacja, której nie da się uniknąć

Cyfryzacja służby zdrowia to bardzo ważny krok w drodze do zwiększenia jakości świadczonych usług medycznych. Ciągły rozwój technologiczny sprawia, że w wielu obszarach życia pojawiają się innowacyjne rozwiązania, które wypierają tym samym tradycyjne metody. O procesie cyfryzacji medycyny w Polsce mówi się już od dawna – powstało wiele planów, projektów i założeń, jednak żadne z nich nie miały rzeczywistego odzwierciedlenia. Aż do czasów pandemii COVID-19. Choć jest to trudny okres dla wielu osób, warto podkreślić, że pojawienie się wirusa przyczyniło się do unowocześnienia polskiej służby zdrowia.

Ogromne kolejki do lekarzy, duże prawdopodobieństwo zarażenia się, odległe terminy wizyt… To tylko niektóre z problemów, z jakimi musieli zmierzyć się zarówno pacjenci, jak i lekarze. Koronawirus momentami był w stanie kompletnie sparaliżować służbę zdrowia, uniemożliwiając korzystanie z tradycyjnych metod leczenia. Wyjściem z tej niezwykle trudnej sytuacji okazała się cyfryzacja. Możliwość załatwienia niektórych spraw przez internet to od dawna wyczekiwane rozwiązanie, które znacznie usprawniło cały system.

Jak wygląda obecnie stan e-medycyny w Polsce?

Na razie e-medycyna w Polsce dopiero raczkuje, jednak w porównaniu ze wcześniejszymi latami postęp w obrębie cyfryzacji widoczny jest gołym okiem. Pacjenci mogą korzystać z telewizyt, które polegają na rozmowie z lekarzem za pośrednictwem wideoczatu, czatu lub telefonu. Podczas takiego połączenia istnieje możliwość udostępnienia dokumentacji medycznej, na podstawie której lekarz może postawić odpowiednią diagnozę.

W wyniku cyfryzacji służby zdrowia pojawiły się także takie rozwiązania jak e-recepty, e-zwolnienia czy e-skierowania. Warto podkreślić, że są to systemy opracowane jeszcze przed pandemią. Wystawianie wielu dokumentów może już odbywać się za pośrednictwem internetu – bez potrzeby odwiedzania ośrodków zdrowia czy szpitali. To z kolei przekłada się na większe bezpieczeństwo dla siebie i innych, co ma niezwykle duże znaczenie w czasach pandemii.

Cyfryzacja służby zdrowia w Polsce a bezpieczeństwo lekowe

Ogromną zaletą cyfryzacji jest umożliwienie racjonalnego i bezpiecznego leczenia. Powszechnie występujące błędy w farmakoterapii stanowią niemały problem, który może być zażegnany wraz z wdrożeniem nowych rozwiązań usprawniających kontrolę i zarządzanie.

To istotna kwestia, którą warto wysunąć na pierwszy plan. Tego typu błędy niejednokrotnie przyczyniały się do braku skuteczności danego leczenia, a nawet do powstania dalszych zagrożeń dla zdrowia. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele – eksperci wskazują na czynniki takie jak polifarmakoterapia, czyli leczenie pacjenta wieloma lekami, najczęściej przez wielu specjalistów. Cyfrowy postęp w medycynie pozwoli świadczyć usługi tego typu na znacznie wyższym poziomie. Scentralizowane bazy danych o konkretnym pacjencie będą niemałym ułatwieniem zarówno dla chorego, jak i dla lekarza podejmującego się leczenia.

Czy koronawirus sprawił, że cyfryzacja służby zdrowia w Polsce przyspieszyła?

Myśląc o cyfryzacji służby zdrowia w Polsce, nasuwa się pytanie dotyczące wpływu koronawirusa na unowocześnienie funkcjonujących systemów. Bez wątpienia pandemia znacznie przyspieszyła wdrażanie nowych rozwiązań. Rosnąca liczba zachorowań wymusiła zamknięcie przychodni i ośrodków zdrowia lub ograniczenie ich działalności. To z kolei spowodowało, że w niektórych momentach wykonanie badania czy uzyskanie zwolnienia lekarskiego stało się wręcz niemożliwe. Z pomocą jednak przyszła cyfryzacja, która od zeszłego roku chroni system ochrony zdrowia przed prawdziwym kryzysem.

Krokiem milowym w całym procesie cyfryzacji służby zdrowia w Polsce było wprowadzenie e-recept. Niedługo później pojawiły się e-zwolnienia, z kolei wraz z pandemią przyszedł czas na telemedycynę. To sposób na bezproblemowy kontakt na linii pacjent–lekarz nawet w tak trudnych czasach. To jednak nie koniec postępu technologicznego. Ministerstwo Zdrowia pracuje aktualnie nad dużym projektem e-Zdrowie, który ma scentralizować wszystkie informacje dotyczące stanu zdrowia konkretnego pacjenta. 

COVID-19 – ogromna zmiana w funkcjonowaniu placówek ochrony zdrowia

Epidemia koronawirusa przyczyniła się do olbrzymich zmian w funkcjonowaniu polskiego systemu opieki zdrowotnej. To sytuacja, która była ogromnym wyzwaniem dla całej służby zdrowia i wymagała przede wszystkim elastyczności, dobrej organizacji, zarządzania oraz szybkości w podejmowaniu określonych działań. Nie byłoby to możliwe bez wdrożenia cyfryzacji. Infrastruktura telemedyczna ułatwiła kontakt pacjentów z lekarzami, dzięki czemu możliwe było zapanowanie nad całą sytuacją oraz szybkie przestawienie się na nowe warunki pracy i życia. 

Pierwsza faza pandemii była najtrudniejsza i najbardziej nieoczekiwana dla wszystkich. To moment, w którym potrzebne było podjęcie ważnej decyzji o ograniczeniu mniej pilnych wizyt stacjonarnych. Upowszechnienie kontaktu za pomocą czatu, telekonferencji lub rozmów wideo to nie tylko ochrona dla pojedynczego pacjenta lub lekarza. Warto mieć na uwadze także nowe wymogi sanitarne, które znacznie wydłużyły czas wizyt w placówkach. To wszystko wpływa na potencjał przeciążenia służby zdrowia, jednak nowoczesne rozwiązania pomagają zniwelować ten efekt.

Cyfryzacja z perspektywy pacjenta: korzyści i niedogodności

Każda zmiana wiąże się z nowymi korzyściami, ale także pewnymi niedogodnościami. Te drugie w głównej mierze związane są z koniecznością przestawienia się na coś zupełnie nowego, z czym dotychczas nie mieliśmy do czynienia. W przypadku cyfryzacji służby zdrowia największe problemy z wprowadzonym porządkiem mają najstarsi pacjenci. Często są to osoby, które dotąd nie musiały korzystać z technologii w codziennym życiu w tak dużym stopniu, przez co nowe procesy mogą być trudne.

Pomimo wszystko rozwój telemedycyny w Polsce odbierany jest całkiem dobrze. Z przeprowadzonych w ostatnim czasie badań wynika, że 70% osób uważa wdrożenie rozwiązań takich rozwiązań jak e-recepty, e-skierowania e-zwolnienia i telewizyty to krok w dobrą stronę. Docelowo ma to przyczynić się do usprawnienia i umocnienia całego systemu opieki zdrowotnej, który od dawna wymaga wszechstronnej modernizacji. W efekcie praca lekarzy stanie się znacznie łatwiejsza, a pacjenci będą mieć większy dostęp do pomocy za pośrednictwem konsultacji online.

Przed pandemią COVID-19 korzystanie z medycznych usług online kojarzyło się jedynie z wygodą. W ostatnich miesiącach takie podejście bardzo się zmieniło, co przejawia się coraz większą liczbą osób zainteresowanych nowymi rozwiązaniami w zakresie porad, leczenia i diagnostyki. Obecnie o telemedycynie należy myśleć w kategoriach bezpieczeństwa, o które jest dość trudno w świecie dotkniętym epidemią. 

Dlaczego wykorzystanie nowych technologii w medycynie jest tak ważne?

Nieustanny postęp technologiczny dotyczy każdej branży, sektora gospodarki i obszaru codziennego życia. Również w medycynie można się spotkać z zaawansowanymi rozwiązaniami, których celem jest ułatwienie pracy lekarzy i usprawnienia całego systemu. Dlaczego jest to takie ważne? Nowoczesne systemy gromadzące dane o pacjentach pozwalają zaoszczędzić aż do 10 minut podczas przeciętnej wizyty. W skali tygodniowej czy miesięcznej jest to naprawdę bardzo dużo czasu, który można by poświęcić kolejnym pacjentom. To szczególnie ważne w naszym kraju, gdzie ogromny problem stanowi brak doświadczonych i wyspecjalizowanych lekarzy. Pełna cyfryzacja służby zdrowia z pewnością przyczyni się do zwiększenia jakości leczenia i diagnostyki, a także pozwoli zwiększyć liczbę badanych pacjentów.

Technologia w medycynie.  Gdzie jesteśmy i co nas czeka w przyszłości?

Aktualne rozwiązania w kwestii telemedycyny to tylko wierzchołek góry lodowej. W przyszłości do akcji wkroczy prawdopodobnie również sztuczna inteligencja, która oferuje ogrom możliwości nie tylko w świecie robotyki czy mechatroniki, lecz także w medycynie. Dane o stanie zdrowia pacjentów gromadzone w ramach centralizacji systemu będą mogły być analizowane przez odpowiednie algorytmy. Dzięki temu możemy doczekać się usprawnienia procesów diagnostycznych na poziomie globalnym, co będzie miało kluczowe znaczenie w przypadku najcięższych oraz najrzadszych chorób.

Potrzeba zapewnienia pomocy medycznej ogromnej liczbie osób zakażonych koronawirusem wymusiła powstawanie coraz to nowszych rozwiązań w obrębie wykorzystania technologii w świecie medycyny. W Polsce na razie osiągnęliśmy etap elektronicznych recept i zwolnień – nie świadczy to jednak o braku większych możliwości. Niedawno mogliśmy usłyszeć na przykład o robocie od amerykańskiej firmy Boston Dynamics, którego zadaniem była pomoc lekarzom w identyfikacji objawów koronawirusa.