Zauważamy, że aplikacja do rozmów od Facebook nazwana Messenger coraz bardziej się rozwija. Oczywiście nie bez powodu.

Messenger jest na tę chwilę jednym z najpopularniejszych komunikatorów na rynku, a wszystko za sprawą pokaźniej bazy użytkowników zbudowanej na Facebook. O funkcjonalności samej aplikacji ciężko wypowiedzieć się pozytywnie, bo niestety nie poraża. Na dodatek dodatki, które co chwile są wprowadzane, nie są potrzebne, a sprawiają, że aplikacja pożera coraz więcej zasobów.

Tak się jednak stało, że Facebook testuje kolejny dodatek do Messengera nazwany Rooms.

Pierwsze, co przyszło mi na myśl, kiedy tylko dowiedziałem się o Rooms, to powrót do starej konwencji pokoi czatowych znanych z takich portali jak Interia kupę czasu temu. Sam zamysł może zły nie jest, bo ludzie lubili czatować, ale czy sprawdzi się to w dzisiejszych czasach. Zacznijmy może jednak od początku. Rooms to funkcjonalność, która nie została jeszcze wypuszczona na rynek. Na tę chwilę jest w fazie testów, a dostęp do niej mają tylko użytkownicy znajdujący się na terenie Kanady i Australii. Nie jest to dużo, ale Facebook słynie z tego, że betę wypuszcza w ograniczonej ilości na rynek. Sam jestem z tego rocznika, który jeszcze pamięta pokoje czatowe. Co prawda popularna Czateria na portalu Interia.pl jeszcze istnieje, ale nie wiem, czy ma się tak dobrze, jak kiedyś, gdy pokoje wypchane były po brzegi. Kiedyś liczbę ludzi w takich pokojach liczyło się w tysiącach. Dziś, ledwo osiąga ona setki. Wszyscy gadają na Facebook, wrzucają fotki na Instagram i ćwierkają na Tweeterze. Messenger Rooms oferuje rozmowy nie tylko znajomym. Do pokoi mogą dołączyć także ci, których w grupie znajomych nie mamy. Zastanawia mnie, czym różni się to od teraźniejszych Grup. Mam tu oczywiście na myśli samą idee. Oczywiście, jest także możliwość tworzenia pokoi prywatnych. Wtedy taką konwersację musi zatwierdzić jej administrator.

[vlikebox]

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.