Ranking AnTuTu zawiera dokładne informacje co do wydajności konkretnych modeli w testach syntetycznych. W listopadzie 2018 zdecydowanie wyróżniały się propozycje od Huawei – Mate 20, Mate 20 Pro, korzystające z procesora Kirin 980. Wcześniej dominowały propozycje gamingowe – ASUS ROG Phone, Xiaomi Black Shark. W grudniu sytuacja się powtórzyła – na szczyt listy trafił inny gamingowy model z Chin.

ZTE Nubia Red Magic Mars – nowy lider!

Przypomnijmy, że chodzi tu oczywiście o telefony korzystające z systemu Android. Sprzęt Apple radzi sobie znacznie lepiej, zeszłoroczne iPhone (chodzi o rok 2018 – iPhone XS, iPhone XR i iPhone XS Max) są niemalże niedoścignione w aspekcie wydajności. Na tron trafia jednak ZTE Nubia Red Magic Mars. Jest to dosyć zaskakujące, ale osoby zaznajomione z aktualnymi trendami na pewno nie są zdziwione. ZTE Nubia Red Magic Mars korzysta z procesora Qualcomm Snapdragon 845. Nie jest to topowy układ na rynku, przegrywa m.in. z Apple A12 Bionic i Kirinem 980. Zresztą za niedługo pojawi się też jego następca – Snapdragon 855. ZTE udało się jednak wyciągnąć maksimum z tego CPU. Wsparli je oprogramowaniem i aż 10 GB RAM. Warto wspomnieć również, że jest to propozycja stricte gamingowa. Co ciekawe smartfon nie należy do najdroższych, ale bardzo ciężko go dostać.

Dalsze pozycje – bez zaskoczenia, dominacja Chińczyków

Drugie miejsce zajmuje dobry telefon Huaweia – Mate 20. Podium zamyka Honor V20. Za nimi znajdują się Mate 20 X (Lite), oraz Mate 20 Pro. Widać tutaj lekką dominację Huawei, ale prawda jest taka, że to po prostu kilka wariantów tego samego modelu (a Honor V20 jest podobny). Na siódmym miejscu jest Black Shark Helo – propozycja od Xiaomi. Jeszcze niżej znajdziemy OnePlusa 6T, a zaraz za nim jest Black Shark w standardowej wersji. Top 10 zamyka Nubia X. Brak Samsunga w tym zestawieniu nie jest niepokojący – niedługo ukażą się na rynku modele wykorzystujące najnowszego Exynosa. To wraz z premierą Qualcomm Snapdragona 855 w pierwszych telefonach sprawi, że cały ranking zostanie wywrócony do góry nogami. Ale nie zapominajmy, że wydajność w testach syntetycznych nie jest jednoznaczna z wydajnością w dniu codziennym. Nie powinna być ona naszym głównym wyznacznikiem tego czy dany smartfon warto nabyć, czy też nie.

Źródło: IndiaToday