Wszyscy znamy memy o niezniszczalnej Nokii 3310. Jest to po prostu wciąż żywa legenda. Jednak jak się okazuje, nie tylko stara poczciwa Nokia 3310 jest zdolna do heroicznych czynów. Jakiś czas temu Lumia 520 uratowała życie brazylijskiego policjanta. Podobna historia miała miejsce w Syrii, gdzie bohaterem okazała się Nokia X2. Natomiast w Jemen życie swojemu właścicielowi uratowała Nokia 5800 XpressMusic.

Dzisiaj telefony marki Nokia spotyka się sporadycznie, może jednak zmieni się do w niedalekiej przyszłości. Ten niegdyś potentat rynku telefonów komórkowych zrozumiał, że bratanie się z Microsoftem oraz przespanie ery wyświetlaczy dotykowych było błędem. Już nie mogę się doczekać telefonów z logiem Nokia oraz Androidem na pokładzie. Mam nadzieję, że to będzie porządny sprzęt.

[vlikebox]

Tym razem bohaterem została Nokia 301, która została postrzelona w Afganistanie.

Wątpię, żeby ten wypuszczony na rynek ponad 3 lata temu telefon należał do jednego z żołnierzy stacjonujących w Afganistanie. Pewnie Nokia 310 uratowała życie jednemu z Afgańczyków. Dzisiaj mamy czasy, kiedy bardziej prawdopodobne jest, że nasz smartfon zrobi nam krzywdę, niż uratuje nasze życie. Niestety, ale dzisiaj częściej możemy spotkać doniesienia o kolejnym modelu z wadliwą baterią, która może wybuchnąć tusz obok naszej głowy. Ciekawe, czy gdyby na świecie było więcej Nokii, to bylibyśmy światkami większej ilości takich przypadków. Oczywiście, kilka Samsungów również oberwało kulką za swoich właścicieli, ale jakoś tak jest, że doniesienia o bohaterskich Nokiach budzą więcej emocji. Widać, że marka ta dalej obecna jest w naszych sercach i Nokie z Androidem mogą narobić niezłego namieszania na rynku smartfonów.

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.