Startupy technologiczne nie mają łatwo w tym sektorze rynkowym. Konkurencja jest bardzo ostra, i utrzymanie się na rynku może wiele kosztować. Nawet tak wiele jak 30% kadry pracowniczej.

Czym jest Essential?

Essential to firma – startup stworzona przez jednego z ojców Androida – Andy’ego Rubina. W zeszłym roku wypuścili oni na rynek całkiem ciekawe urządzenie – Essential Phone. Poza tym w ich portfolio znajduje się bardzo mało produktów. Są to głównie akcesoria do flagowego modelu, takie jak dedykowana ładowarka, etui, słuchawki, adaptery i ciekawa kamera 360 stopni, która współpracuje z telefonem. Firma miała zamiar wyprowadzić na rynek kolejny telefon, Essential Phone 2, jednakże prawdopodobnie jeszcze długo się go nie doczekamy.

Zwolnienia kadrowe – jest źle

Wygląda na to, że Essential pomimo złej passy dalej pragnie się rozwijać. Zwolnienia zostały dokonane przede wszystkim w działach „hardware” i sprzedaży. Oznacza to, że startup myśli o dokończeniu zapowiadanych wcześniej ciekawych systemów „software’owych”. Mowa tu o systemie sztucznej inteligencji, który byłby kontrolowany za pomocą głosu. Przypominał by on współczesnych asystentów głosowych, ale pozwolił by również na automatyczne odpowiadanie na maile, czy też inne wiadomości tekstowe.

Oświadczenie rzecznika firmy Essential:

„To była trudna decyzja. Bardzo nam przykro z powodu działania wobec naszych kolegów, którzy opuszczają firmę. Staramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, by pomóc im w rozwoju przyszłej kariery. Jesteśmy pewni, że produkcja na której teraz się skupiamy będzie naprawdę rewolucyjna dla konsumentów”

Czy to koniec Essential na rynku technologicznym?

Tak drastyczne zwolnienia oznaczają dwie rzeczy – jest bardzo źle, ale się nie poddajemy. Wciąż przecież funkcjonują inne działy, takie jak marketingu i software, a właściwie to od nich zależy najwięcej. Hardware można dostarczyć od innych producentów (nie każdy musi być Samsungiem, czy też Huawei z własnymi procesorami). Natomiast sprzedaż Essential Phone nie wygląda różowo, i prawdopodobnie już nigdy nie będzie lepiej. Firma robi to co musi – kieruje pracowników do działów rozwoju, i oszczędza jak najwięcej pieniędzy. Jeśli faktycznie następny produkt stanie się rewolucją, to startup znowu zacznie się rozwijać. Natomiast jeśli nie wystarczy im zasobów na dopracowanie innowacji – po prostu zbankrutują.

Źródło: TheVerge