Facebook rozwija się dość prężnie. Temu zaprzeczyć nie możemy. Co chwile pojawiają się jakieś nowe funkcje w systemie, mniej lub bardziej uprzyjemniające życie. Niektóre bardziej wkurzają niż pomagają, ale nie można zaprzeczyć – Facebook chcę być drugim Google. Próbują niezaprzeczalnie powiązać wiele funkcji z jednym portalem. 

Mark Zuckerberg w jednym z wywiadów opowiadał o tym, że ciekawi do telepatia i połączenie Facebook z myślami użytkowników. jednakże, do takiego osiągnięcia jeszcze mu bardzo, ale to bardzo daleko. Na razie skupił się na czymś bardziej przyziemnym i potrzebnym bandzie od wylewania emocji i wielbicieli obdzierania się z prywatności. Tym razem chce zaproponować użytkownikom prowadzenie Bloga poprzez Facebook.

The concept of social networks, internet and online communication.
The concept of social networks, internet and online communication.

Historia pomysłu wygląda dość lapidarnie. Były sobie Notatki – funkcja o której mało kto wie, bo po wprowadzeniu nigdy nie przypadła userom do gustu. Nudna, smutna, bez zdjęciowa, absolutnie nie multimedialna. Nie dawała możliwości pełnego przelania siebie w sieć. Nie czegoś takiego oczekiwali użytkownicy. Facebook jest już jak spotkanie starych przekup przy trzepaku w latach 70′ na podwórku. Spotyka się kilka bab w przerwie między pomidorową, a pierogami i obgaduje sąsiadki jedna po drugiej, a także wylewa swoje rodzinne problemy.

Prawda jest taka, że blogerzy opierają budowanie swojej społeczności i marki na Facebook. Jest to nawet uznawane już jako jeden z punktów SEO – Twoja firma nie ma Facebook, nie istniejesz dla wyszukiwarek.

Social5610

Załóżmy, że Facebook upiększyłby funkcję Notatki, wprowadził kilka wodotrysków, kolorów, zdjęć, filmów, pozwolił użytkownikom na formatowanie tekstu, wybieranie czcionek i wallpaperów, wtedy miało by to szanse przebicia, wbrew wszelkim wątpliwością. Mówi się, ze nie wchodzi się w rynek, który jest już przepchany jakimś produktem, ale Facebook ma takie parcie na rynek i taką pozycje, że byliby w stanie użytkownikom wcisnąć starą dziurawą skarpetkę, pokazując, że jest modna.

Do czego Facebook dąży? Do tego, co każda wielka firma IT. Nie chce wypuszczać dzieci poza swoje podwórko. Chce stworzyć narzędzie, które zaspokoi wszystkie potrzeby userów sieci. Ciekawe, kiedy nastąpi moment, w którym poda nam piwko, albo pójdzie kupić czteropak :>

Social7610

Do kogo trafi taka funkcja? Na pewno do najmłodszych blogujących, którzy wchodzą na rynek. Starym wyjadaczom, którzy mają już popularne domeny raczej na dobre to by nie wyszło, ale juniorzy, jak najbardziej. My osobiście jesteśmy fanami WordPressa, a dokładnie to możliwościami jego konfiguracji, więc raczej z niego nie zrezygnujemy. Do takich, jak my Zuckerberg będzie musiał się bardziej postarać!