Współczesny szum informacyjny wokół sieci 5G jest bardzo zwodniczy. Ulegają niemu również pracownicy działów marketingowych firm produkujących sprzęt 5G. Pierwszą wpadkę tego typu zaliczyli pracownicy Huawei, którzy przygotowali reklamę Mate 20 X 5G, w której podkreślają walory sieci LTE-Advanced.

Huawei uważa siebie za lidera branży 5G. Chińczycy opanowali tę propagandę na tyle skutecznie, że wiele osób (mylnie) uważa, że 5G jest chińską technologią. Cóż, najwidoczniej w całym tym pędzie za sławą, Huawei zapomniał wyszkolić swoich własnych pracowników działu marketingu. Jak dobrze wiemy, na świecie funkcjonuje już kilka komercyjnych sieci 5G. Wszystkie one działają w tzw. trybie NSA (Non-Standalone). Oznacza to, że stacje bazowe 5G działają w pełnej symbiozie z nadajnikami 4G LTE. Na czym ona polega? Obecnie interfejs radiowy 5G jest używany tylko i wyłącznie do pobierania plików. Cała reszta komunikacji (w tym wymiana sygnalizacji oraz wysyłanie danych) odbywa się za pomocą stacji bazowych LTE. Dlatego poniższa reklama Huawei Mate 20 X 5G pokazuje zalety modemu LTE-Advanced, a nie modułu 5G.

W jaki sposób Huawei Mate 20 X (5G) wysyła dane z prędkością 100 Mbit/s?

To, co powinno Was zainteresować, to jak działa funkcjonalność reklamowana przez Chińczyków. Oczywiście nie ma ona nic wspólnego z 5G. Jednak Huawei zwraca w ten sposób naszą uwagę na bardzo często pomijany aspekt sieci mobilnych. Chodzi oczywiście o prędkość wysyłania danych. Użytkownicy przywiązują większą uwagę do prędkości pobierania. Rozumiemy to. W końcu każdemu z nas zależy na szybkim ładowaniu się stron oraz buforowaniu materiałów wideo. Jednak osoby, które dzielą się swoimi zdjęciami i nagraniami, chociażby za pośrednictwem portali społecznościowy, chcą również szybko publikować nowe treści. A do tego jest potrzebny wydajny upload.

Sieci LTE zostały zaprojektowane tak, że dane wysyła się dużo wolniej, niż je pobiera. Powodów ku temu było kilka. Jednym z nich jest troska o baterię. Dlatego też standard LTE nie przewiduje zastosowania MIMO w uplinku. Dzięki temu producenci smartfonów nie muszą stosować kilku nadajników. Sytuację zmienia możliwość stosowania agregacji pasm częstotliwości przy wysyłaniu danych. Rozwiązanie to zużywa więcej energii, ale za to znacznie przyspiesza upload danych.

Zwykłe LTE pozwala na wysyłanie danych z prędkością do 50 Mbit/s w bloku o szerokości 20 MHz. Huawei Mate 20 X (zarówno w wersji 4G, jak i 5G) potrafi w uplinku zagregować przynajmniej dwa takie bloki, co daje prędkość 100 Mbit/s.

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.