Dzisiaj pooglądamy sobie kolejny nowy smartfon. Mamy ich na rynku już mnóstwo, ale dlaczego nie jeszcze jeden. Tym razem będzie o nowym Samsungu Galaxy Note 7.

W sieci pojawiły się pierwsza wklejka pokazująca nowy smartfon z tej linii. Ilustracje w wysokiej jakości, które pokazywany model pojawiły się już jakiś czas temu. Potwierdzają one nazwę smartfona i jego odmiany kolorystyczne. Niestety, pokazywały ten telefon z przodu i z tyłu. Innych ścian nie było widocznych.

Nowa ilustracja prezentująca Samsunga pochodzi ze strony firmy, która nazywa się Olixar. Jest to firma produkująca akcesoria do smartfonów.

Wyprodukowali oni nakładkę chroniąca ekran nowego Samsunga Galaxy Note. Co jest ciekawe, zawiera ona więcej otworów na różnego rodzaju obiektywy, lampy czy sensory, niż widać było na wcześniejszych ilustracjach. Nie wiadomo, kto pomylił się i które informacje są prawdziwe. Coś jednak mocno przykuło moją uwagę. Okazuje się, że nowy Samsung będzie wyposażony w złącze USB-C. Czy jest to ważne? A i owszem. Wcale nie chodzi tu jednak o zasadę: “USB wchodzi dopiero za trzecim razem“. Wprowadzenie tego złącza może oznaczać, że pojawią się też nowe odmiany Gear VR, tak więc dla fanów, to ciekawa informacja. Nie jest to jednak koniec nowości.

W sieci krążą informacje, jakoby Samsung wysłał dwie sztuki swoich nowych telefonów do firmy zauba w Indiach.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na zamówieniu widnieje rozmiar urządzenia, który określany jest na 6 cali. Ciekawym krokiem byłoby robienie dużego telefonu w momencie, gdy użytkownicy dają do zrozumienia, że wolą mniejsze modele. Wcześniejsze plotki zakładały, że Galaxy Note 7 dostanie ekran o przekątnej 5,7 czy 5,8 cala. Też duży, ale nie aż tak. Podobny ekrany mają Galaxy A9 i A9 Pro.

Samsung zamierza pochwalić się Galaxy Note 7 w trakcie konferencji, która odbędzie się 2 sierpnia w Nowym Jorku. S. Wtedy dowiemy się o wiele więcej o tym urządzeniu. Na razie możemy tylko poszukiwać newsów.

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.