Ostatnio pokazał się trailer potwierdzający najnowszy tytuł Activision, Call of Duty: World War II. Przez długi czas, bo od 2003 roku, seria utrzymująca się w historii II Wojny Światowej była na szczycie tytułów FPS. Po przejściu chyba przez pełen cykl czasowy, który miał swoje wzloty i upadki, dobrze będzie wrócić do początku.
Sama seria Call of Duty rozpoczęła życie jako jedna z pierwszych strzelanek FPS przedstawiające czasy II Wojny Światowej, zaraz obok tytułów takich jak Dawnville czy United Offensive. Od tego czasu kolejne gry dość obszernie pokazywały różne miejsca, historie czy samych ludzi podczas tej Wojny Światowej. W całym tym zbiorze znalazło się także miejsce na front japoński, który był przestawiony w kilku wyprodukowanych grach.
Jak wyglądało Activision podczas tych lat
Jakby nie patrzeć, od 2003 roku firma wypuściła spod swych rąk ponad 15 gier. Ponad 30 procent z nich, były to gry z okresu II Wojny Światowej. Ostatni tytuł zahaczający o ten okres Activision wypuścił w roku 2008. Od tego czasu, seria przechodziła minimalne renowacje. Twórcy próbowali przenieść całą serię do coraz to nowszych i nowszych epok wojennych, obejmujących Wietnam przedstawiony w pierwszym Black Ops, czy w kolejnych tytułach zahaczając o głęboką przyszłość i w pewnym momencie nawet sci-fi.
Trzeba jednak przyznać, że gry z serii Call of Duty skoczyły zbyt daleko w przyszłość.
Jakby nie patrzeć, seria COD w ostatnich czasach straciła na swojej pozycji. W większości było to spowodowane samą opinią graczy na temat nowoczesności, która nie pasowała serii. Część strat była spowodowana także złą opinią, która rozeszła się po pojawieniu się powstałych błędów w silniku gry i Al. Dlatego powrót do korzeni może być miłą odskocznią dla całej serii Call of Duty. Kiedy ostatnia gra wojenna Battlefield 1, wyszła rok temu, nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby COD wrócił do świetności. W końcu nikt ostatnio nie wracał z tematem II Wojny Światowej. W każdym razie oto nowy trailer gry CoD.
