Rosjanie przyjęli decyzję pozwalającą na wdrożenie testów sieci wewnętrznej RuNet po 1 listopada. W praktyce ma to oznaczać odcięcie całej Rosji od światowego Internetu. Testy mają pokazać, czy kraj może normalnie funkcjonować bez dostępu do zewnętrznej sieci.

Czy Rosja stanie się drugimi Chinami? Już teraz w Federacji Rosyjskiej nie działają takie usługi jak LinkedIn, Zello czy Telegram. Z kolei projekt wewnętrznej sieci RuNet może prowadzić do całkowitej kontroli nad tym, co się dzieje w sieci. Oficjalnie wewnętrzny rosyjski “Internet” ma pomóc w uniezależnieniu Rosji od zachodnich technologi. Prace nad RuNetem rozpoczęły się w 2016 roku. Przy czym na początku był to jedynie projekt wojskowego intranetu przeznaczonego dla danych niejawnych. Jednak później pojawił się pomysł rozszerzenia projektu na cały krajowy ruch internetowy. Oczywiście przekierowanie całego ruchu i odcięcie kraju od zewnętrznej sieci jest dość złożoną operacją. W testy zaangażowani mają być wszystkie instytucje odpowiedzialne za infrastrukturę sieciową Federacji. Dotyczy to m.in. operatorów telekomunikacyjnych, dostawców łączy oraz oczywiście firmy zarządzające liniami komunikacyjnymi przekraczającymi granicę.

Rosja ma odcinać się od światowego Internetu przynajmniej raz do roku

Decyzję o uruchomieniu RuNetu i tym samym odcięciu całej Rosji od zewnętrznego Internetu ma podejmować Ministerstwo Łączności. Zachodni komentatorzy uważają, że RuNet ma służyć do odcinania Rosjan od zagranicznych źródeł informacji. Przeciwnicy Putina wychodzą z założenia, że jest to kolejny sposób na podtrzymanie reżimu, a RuNet ma być używany do tłamszenia protestów organizowanych za pośrednictwem sieci.

Jakby na to nie patrzeć, to mało który kraj decyduje się na używanie wojskowej infrastruktury telekomunikacyjnej do obsługi całego ruchu sieciowego. Mało prawdopodobne jest również to, żeby Rosjanom udało się w 100% uniezależnić technologicznie od innych państw. O ile cała infrastruktura RuNetu jest kontrolowana przez Rosjan, to na pewno znajdują się w niej urządzenia “obcych” producentów. Dotyczy to zarówno sieci stacjonarnych, jak i mobilnych. Nie wiadomo również jak podczas izolacji od zewnętrznego świata zachowają się usługi, z których korzystają rosyjscy obywatele.

Źródło: Defense One

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.