Kto z Was nie wścieka się na przeglądarki w smarfonach? Większość z nich jest absolutnie nie przystosowana do tego, że pracują na urządzeniach mobilnych. Czasami mam wrażenie, że są to kopie aplikacji na PC przeniesione tylko na telefony. Strony ładują się wolno, potrafią się zawiesić – tragedia. Google postanowiło trochę uprzyjemnić życie użytkownikom telefonów. Zobaczcie jak!

To, co proponuje Google swoim użytkownikom w nowej wersji Chrome to funkcja oszczędzania transferu danych. Wszystko pięknie, ale co to da? Według Google nowa opcja pomoże szczególnie wtedy, gdy mamy słabe łącze, a oczekujemy szybkiego dostępu do treści. Pozwoli ona na zmniejszenie ilości wykorzystywanych danych. Oczywiście, funkcję można konfigurować i dostosowywać pod siebie. Informacja pochodzi z oficjalnego bloga Google Chrome, gdzie sami twórcy zapierają się, że zmniejszenie ilości pobieranych danych będzie wynosić nawet o 70 procent, a to dzięki usuwaniu grafik w czasie ładowanie www. Jak uruchomić nową opcję? Nic nie trzeba robić. Nowa opcja uruchomi się sama, gdy mechanizm uzna, że urządzenie jest zbyt wolne, aby przetrawić spadającą na niego ilość danych, jednakże by z niej skorzystać musimy oczywiście aktywować Oszczędzanie danych w opcjach Chrome.

Swoją drogą, ciekawe czy opcja wyłączy też reklamy, bo chyba te najbardziej zawalają ekran i zapychają łącza w przeglądarkach – nie tylko mobilnych.