Piraci często łamią zasady. Co chwilę wymyślają nowe sposoby na umieszczenie nielegalnych treści w sieci, a ci, którzy walczą z nielegalnymi treściami je, wyłapują i blokują. Taka wojna trwa od dawna i prawda jest taka, że jakie zabezpieczenia administratorzy i moderatorzy by wymyślili to piraci, to obejdą to. Tym razem pomysł kilku piratów na YouTube zrobił furorę w sieci.

Co prawda, Jeśli chodzi o wyłapywanie nielegalnych treści, YouTube radzi sobie niemal perfekcyjnie. System, który za to odpowiada nazywa się Content ID. Działa on z niesamowitą precyzją. Moi znajomi kilka razy się o tym przekonali. Działa to na tyle sprawnie, że wystarczy wrzucić film z podkładem muzycznym, do którego nie mamy praw autorskich i już YouTube wrzeszczy, jak palony żywcem. Z filmikami jest dokładnie tak samo.

Piraci postanowili to obejść w ciekawy sposób, którego sam bym się nie spodziewał. Wmontowali film pełnometrażowy w nagranie 360 stopni. Najśmieszniejsze jest to, że YouTube nawet się nie zorientował.

Wygląda to dość ciekawie. “Początek” takiego nagrania pokazuje losową scenę nagraną kamerą 360 stopni. Kiedy obrócimy się w nagraniu dalej, to zobaczymy wmontowany w takie nagranie film pełnometrażowy. Wideo tego typu jako pierwszy wrzucił Thuy Pham, ale film obecnie został zablokowany. Mimo wszystko YouTube nie jest absolutnie zdziwiony swoją wpadką. Korporacja jest obecnie tak rozległa, że nie jest w stanie kontrolować i uaktualniać wszystkich swoich odnóg jednocześnie i to jest zrozumiałe.

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.