Jakiś czas temu na rynku było głośno o powrocie do sprzedaży najsłynniejszego chyba modelu firmy Nokia, czyli 3310.

Fani marki spodziewali się czegoś oldskulowego, czegoś, co sprawi, że rynek będzie walił rękami i nogami po nowy-stary model. Wyszło… no cóż…

Jak zawsze! Nokia 3310 (2017) zebrała (niestety) więcej negatywnych recenzji niż pochwał.

Zastanawiacie się pewnie dlaczego, ale odpowiedź jest naprawdę trywialna. Telefon, który wypuszczono w tym roku, w ogóle nie przypomina Nokii 3310 i jedyne co ma wspólnego ze starszym bratem to nazwa i Snake na pokładzie.

Mimo porażki, jaką poniosła Nokia, kolejna firma chce się bawić w powroty na rynek.

Tym razem pokusiła się o to Motorola i chce wrócić ze swoimi muzealnymi eksponatami w nowych aranżacjach. Wygląda na to, że mimo braku sukcesu rynkowego Nokia mocno zainspirowała konkurencję. Powrót Nokii na rynek wzbudza w końcu emocje. Mimo tego, że wszyscy blogerzy na nie narzekają i hejtują, okazuje się, że… każdy je ma. Cena telefonu nie jest wysoka, więc można sobie na niego pozwolić i… ludzie go kupują. Nie można mówić jeszcze o wielkiej ekspansji rynkowej, ale Nokia 3310 (2017) znika z półek. Możliwe, że właśnie dlatego inne, emerytowane modele chcą powrócić na rynek. Przecież każda z marek miała kiedyś swoje grono odbiorców. Czy to Nokia, czy Motorola, czy Sony Ericcsson? Jest to trochę granie na nostalgii i sentymencie, ale jak widać działa. Wiemy już na pewno, że Motorola wróci. Jest to informacja potwierdzona. Zapowiedziano, że marka Motorola wróci na rynek i to niemal do wszystkich krajów, gdzie aktualnie producent sprzedaje swoje urządzenia. Nie ma jednak bardziej precyzyjnych informacji. Fani marki liczą jednak na prawdziwy powrót klasyki w odświeżonym wydaniu. Są w sieci nawet głosy, które mówią, że widziałyby odświeżoną Motorolę w wersji z klapką. Ludki liczą, że Motorola przywróci do życia jakiegoś następcę swojego kultowego urządzenia. A jeśli chodzi o kultowe Motorole, to… powinno to pójść wyłącznie w stronę modelu RAZR V50. Przynajmniej, taki jest głos ludu. Oczywiście, wszyscy liczą, że wyposażony będzie w WiFi, LTE i kilka innych bajerów, których wtedy nie było.

Zastanawiające jest, kto następny pójdzie w ślady tych gigantów.

Może Sony Ericcsson. A może Samsung wróci swoje stare modele? Wszyscy zależy od wyobraźni firm i chęci zagrania na ludzkich emocjach. Duże znaczenie ma też fakt, czy Nokia i Motorola zarobią, na tym pomyślę, czy będą to raczej pieniądze wyrzucone w błoto. Czas pokaże.

[vlikebox]

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.