Polscy operatorzy powoli przymierzają się do wprowadzenia sieci 5G. Co prawda żaden z nich nie wystartował jeszcze z poważnymi testami, ale za to powstają w naszym kraju sieci Internetu Rzeczy, które w przyszłości będą pracować w nowej technologii. Oprócz Orange testującego LTE-M, T-Mobile wdraża technologię NB-IoT, która jest już obecna na 900 stacjach bazowych znajdujących się w ponad 250 miejscowościach.

Technologia Internetu Rzeczy została opracowana z myślą o zapewnieniu łączności dla różnego rodzaju czujników oraz innych urządzeń przesyłających dane telemetryczne. Rozwiązania te konstruowane są z myślą o jak najdłuższym czasie pracy urządzenia na baterii, który ma wynosić aż 10 lat. Możliwe jest to tylko wtedy, kiedy tworzony system jest opracowany głównie pod kątem jak najmniejszego zapotrzebowania na energię elektryczną. Tym właśnie jest technologia NB-IoT (Narrowband IoT), która jest obecna 900 stacjach bazowych T-Mobile korzystających z pasma 800 MHz. Dzięki temu magentowy operator będzie mógł świadczyć usługi oparte na Internecie Rzeczy na terenie całego czasu. Już dziś sygnał LTE dociera do 99,8% populacji kraju dzięki ponad 6200 masztom, na których zamontowane są moduły na pasmo 800 MHz. Tyle właśnie było potrzeba, żeby T-Mobile mogło spełnić wymogi aukcyjne dotyczące pokrycia siecią wynikające z rezerwacji bloków D i E z tego pasma.

Która technologia Internetu Rzeczy jest lepsza?

T-Mobile oraz Orange stosowali do tej pory zbliżoną strategię rozwoju sieci LTE. Obaj operatorzy korzystają z tych samych pasm częstotliwości i współdzielą posiadane stacje bazowe w ramach spółki NetWorks!. Jednak w przypadku Internetu Rzeczy, zdecydowali się na użycie innych technologii. Orange skorzysta z LTE-M, natomiast T-Mobile inwestuje w NB-IoT. Największa różnica pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami polega na tym, że LTE-M korzysta z szerszego pasma niż NB-IoT, co przekłada się na szybszą transmisją danych. Jednak z drugiej strony urządzenia IoT nie przesyłają dużych porcji informacji, więc kilkaset kb/s w zupełności im wystarczy. W zamian NB-IoT charakteryzuje się większym zasięgiem oraz mniejszym zużyciem energii. Być może właśnie dlatego T-Mobile zdecydowało się na tę technologię.

Aktualnie ciężko jest wyrokować, która technologia Internetu Rzeczy jest lepsza. Jedni operatorzy decydują się na LTE-M, a inni na NB-IoT. Jednak są też również tacy, którzy interesują się oboma rozwiązaniami.

Źródło: T-Mobile

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.