Uwielbiam opcje Paczkomatów. Jestem w nich wręcz zakochany. Ostatnio wszystkie kupione produkty zamawiam w ten sposób. Ze względu na dość elastyczne godziny pracy nie mam możliwości odbierania paczek w domu. Kurierzy nie zwykli dzwonić, o której godzinie przyjadą, a nawet jak się umawiają, to mają godziny w głębokim poważaniu. Paczkomat jest wyjściem idealnym. Odbieram wtedy, kiedy wracam z pracy do domu. Nikt mnie nie zmusza, abym siedział na czterech literach w chałupie. Nic dziwnego, że Google postanowiło wejść w ten biznes. Ich paczkomaty jednak będą trochę inne.

Ogólnie, oddajmy cesarzowi, co cesarskie na początku tego artykułu. Paczkomaty to jest sukces Brzoski oraz jego zespołu. Nikt nie ma zamiaru odbierać mu tytuły mistrza tej usługi. Google jednak chce wprowadzić swoją usługę na rynek. W przypadku projektu naszego ulubionego gignata chodzi o to, aby klient odbierał zamówiony towar ze specjalnej szafki. Niby nic nowego. Taką usługę już mamy i nazywa się inPost. W tym szaleństwie jest jednak metoda, bo szafka ta w przypadku projektu Google nie byłaby stacjonarna. Idea jest w miarę prostą. Automat wydający przesyłki to część autonomicznego samochodu. Samochód ma się przemieszczać i rozwozić paczki. Wysyła do klienta powiadomienie, że niedługo będzie pod jego domem. Następnie, klient wychodzi, płaci, otwiera paczkomat i ma swój towar. Pojazd jedzie dalej, wysyła powiadomienie do następnej osoby. Ot, taka prosta procedura. Najśmieszniejsze jest to, że sam Brzoska stwierdził, że to, czyli dostarczanie paczek przez drony się nie przyjmie, że będą lepsze rozwiązania. Jest to takie połączenie paczkomatu z kurierem. Pamiętajmy też, że w pojeździe nie ma kierowcy. Paczkomat sterowany jest komputerowo. Wszystko załatwia maszyna.

paczkomat

Teraz wszystko rozbija się o dopracowanie takich pojazdów i mamy projekt gotowy. Prawda jest taka, że jeżeli Google stworzy sprawny pojazd autonomiczny, to nie będą się musieli zbytnio wysilać, by opracować jeżdżący paczkomat. Ciekawe jest też pomysł, aby Google licncjonowało taki projekt. Na tym można zarobić duże pieniądze. Czy to wypali? Jest duże prawdopodobieństwo. Paczkomaty inPosta są świetne, ale nie każdy chce jeździć za paczką, a wiele osób narzeka na usługi kurierskie i to mocno. Kurierzy nie dostarczają paczek na czas, są niekulturalni, w przypadku ciężkich paczek nie mają zamiaru wnosić ich do mieszkań, tylko zostawiają przed domem, ciężko się z nimi skontaktować. A tu wszystko na SMS. Czekam na dalsze informację, bo pomysł wydaje się bardzo dochodowy i ciekawy.