Dzisiaj Samsung ma zamiar wprowadzić swojego najnowszego smartfona na rynek indyjski. Chodzi o model Galaxy J3. Jest to najtańszy z najsłabszych modeli tej firmy. Jest on jednak bogaty w jedną funkcjonalność, której nie ma żaden inny smartfon na rynku. Chodzi o Tryb Rowerowy.

Zacznijmy o tego, że cała ta zabawka opiera się o wyciszenie notyfikacji. Zatem nie ujrzymy informacji o przychodzących połączeniach, a nasi rozmówcy otrzymają ustaloną wcześniej wiadomość. Przede wszystkim w Trybie Rowerowym nie chodzi o to, aby móc odbierać wiadomości, tylko aby nic w trakcie jazdy nie rozpraszało osoby, która kieruje rowerem. Jest to metoda. Pamiętam, jak wiecznie wściekałem się, kiedy telefon dzwonił, a ja zasuwałem na rowerze i nie mogłem odebrać. Nieodebranie, czy wyłączenie to też nie było rozwiązanie, bo niektóre telefony mogły być ważne i rozmówca mógł pomyśleć, że jest zlewany. W przypadku Trybu Rowerowego dostanie odpowiednią informację o naszym statusie, zapewne z prośbą o zadzwonienie później. Jednak to, co spekuluje, mocno przypomina Tryb Nie Przeszkadzać, zatem liczę, że Samsung wyposażył telefon w jakieś ciekawe dodatki. Niestety, na razie jest to tajemnica. Nic nie wiadomo i nie ma żadnych przecieków. Sam Galaxy J3 to nic innego jak 5-calowy smartfon ze Snapdragonem 410 i 1,5 GB RAM na pokładzie, który działa pod kontrolą Androida 5.1 Lollipop.

Jestem rowerzystą pełną parą, więc ta funkcjonalność bardzo mnie zainteresowała. Nie, żebym kupił Galaxy J3, bo absolutnie nie jest w moim guście, ale jeżeli Samsung to wprowadzi, to za jego przykładem pójdą inni i niedługo może Tryb Rowerowy będzie w każdym smartfonie.