Cała sieć piszę o tym, że Microsoft wypuścił swojego ostatniego smartfona z serii Lumia. Nie można się dziwić, że jest to takie zdarzenie. Jestem w stanie wskazać nawet kilku fanatyków tego modelu, chociaż sam za Lumiami nie przepadam. Tak naprawdę nie wiem, czy to kwestia samego smartfona, czy systemu operacyjnego na jego pokładzie, ale nie przypadł mi do gustu. Jestem jednak ciekawy, w jakim składzie Microsoft chce się rozstać z serią Lumia i myślę, że wy także.

Lumia 650, bo taki numer dostała ostatnia z serii, jest smartfonem ze średniej półki dla klienta biznesowego. Premiera Lumii obeszła się bez wodotrysków, mimo że Wprowadzenie do sprzedaży nowego telefonu zapowiadał sam Satya Nadella, ale nie zdradzając jego oficjalnej nazwy. Smartfon oczywiście ma na pokładzie Windows Phone 10. Podobnie jak koledzy z rodzinki 6xx jest to smartfon wysoko wydajnościowy. Lumia 650 to smartfon średniej wielkości z 5-calowym ekranem o rozdzielczości HD 720p i obudową o grubości 6,9 mm. Wymiary bryły telefonu to 142 mm na 70,9 mm. W urządzeniu znalazło się 16 GB pamięci rozszerzalne za pomocą kart pamięci o kolejne 200 GB. Zdjęcia mają robić 8-megapikselowy aparat z LED-em i 5-megapikselowa przednia kamera. Smartfon posiada możliwość łączności 4G LTE. Sprzedawany będzie w wersjach z jednym lub dwoma slotami na karty nanoSIM. Dodatkowo Lumia 650 będzie posiadać NFC, GPS i Bluetooth 4.1 i modułu WiFi b/g/n – na a/c chyba zabrakło czasu, a szkoda. Umieszczenie w smartfonie a/c byłoby ładnym zakończeniem linii, a tak będzie tylko… zwyczajnie. Urządzenie ma jeszcze na pokładzie czterordzeniowy procesor Qualcomma taktowany zegarem 1,3 GHz, który wspomaga 1 GB pamięci RAM. Mówi się, że jest to model dla osób pracujących na co dzień z rozwiązaniami Microsoft. Na zakończenie jeszcze dodam, że brakuje mi w tym smartfonie USB-C. Producent wyposażył go tylko w microUSB, a akumulator jest wymienny i ma pojemność 2000 mAh.