Microsoft zdecydował się na podjęcie dużych zmian w swojej strategii dotyczącej rozwoju pakietu biurowego Office. Najwidoczniej gigant z Redmond jest zadowolony z sukcesu usługi Office 365, dlatego też postanowił wprowadzić dość mocne ograniczenia w samodzielnej wersji swojego pakietu biurowego. Office 2019 ma pojawić się na rynku jeszcze w tym roku, ale będzie dostępny tylko w wersji dla systemu Windows 10.

Windows 7 jest aktualnie najpopularniejszym systemem operacyjnym na komputerach stacjonarnych oraz laptopach. Co prawda liczba osób korzystających z najnowszego systemu Microsoftu stale rośnie, ale pewne grupy użytkowników (np. gracze) jeszcze nie przekonały się do Windows 10. Natomiast Microsoft robi wszystko, żeby móc jak najszybciej zakończyć wsparcie dla starszych systemów operacyjnych. Windows 7 ma otrzymywać aktualizacje do 14 stycznia 2020 roku, a Windows 8.1 do 10 stycznia 2023 roku. Większość osób miała nadzieję, że do tego czasu Microsoft będzie również zapewniać kompatybilność swoich najważniejszych produktów ze starszymi wersjami systemu operacyjnego. Jednak nic z tego.

Office 2019 bez klasycznego instalatora MSI

Microsoft zdecydował, że ułatwi życie domowych użytkowników. Dlatego też Office 2019 będzie dostarczany wraz z technologią Click-to-Run, która pozwala na szybką instalację programu oraz dużo łatwiejsze naprawienie już zainstalowanego oprogramowania. To nie koniec ograniczeń. Stacjonarny pakiet Office 2019 będzie zawierać tylko wybrane aplikacje, którymi są Word, Excel, PowerPoint, Outlook oraz Skype dla biznesu. Natomiast OneNote, Access oraz Publisher będą dostępne w ramach subskrypcji Office 365.

Wbrew pozorom kroki podejmowane przez Microsoft są korzystne dla użytkowników. Programiści z Redmond pracujący nad pakietem biurowym nie są ignorantami i zależy im na tym, żeby ich dzieło działało na wszystkich dostępnych na rynku platformach. Office 365 został już na tyle zunifikowany, że te same funkcjonalności dostępne są zarówno dla użytkowników korzystających z dowolnego systemu z rodziny Windows, jak i macOS. Do tego dochodzi oczywiście obsługa urządzeń mobilnych (iOS oraz Android) oraz chmura z aplikacjami działającymi w przeglądarce internetowej. Tak właśnie wygląda rozwój współczesnego oprogramowania. Osoby, które wolą rozwiązania tradycyjne, zawsze mogą skorzystać z opensourcowego pakietu LibreOffice.

Źródło: Microsoft

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.