Mozilla Firefox jest dalej jedną z najpopularniejszych przeglądarek internetowych na rynku.

Nic dziwnego, że developerzy co chwile wprowadzają jakieś udogodnienia. W końcu, o swoje owieczki trzeba dbać, inaczej się rozejdą. Ostatnimi czasy, Firefox doczekał się kolejnych newsów, z których można już skorzystać. Nie są to może nie wiadomo jak ogromne perełki, ale ich pojawienie się może cieszyć userów. Chodzi o takie bajery jak wysyłanie dużych plików, sporządzanie notatek i wyszukiwanie plików poprzez rozmowę z aplikacją.

Firefox w ostatnich miesiącach przeszedł gruntowne zmiany, jeśli chodzi o szybkość działania.

Jest to naprawdę mocno zauważalne i wiele portali internetowych chwali Mozillę za ten krok. Sama Mozilla mocno promuje swój najnowszy projekt, czyli E10s. Odpowiada on za rozdzielenie kart w przeglądarce na osobne procesy. Ten, kto używa Firefoxa od początku jego istnienia, wie, że jest to największa zmiana w historii tej przeglądarki. Na tę chwilę, developerzy Firefoxa mają kolejne trzy ciekawe dodatki, które mogą umilić życie użytkownikom.

Największa nowość to wysyłanie dużych plików prosto przez przeglądarkę.

Funkcjonalnośc została nazwana po prostu Send. Pozwala ona na wysłanie dużych plików do drugiej osoby. Po wybraniu rozszerzenia Send możemy przesyłać pliki o wielkości nawet 1 GB. Co więceje, plik taki jest szyfrowany. My natomiast dostajemy link, który możemy wysłać znajomemu. Prosto i przyjemnie. Jak tylko ściągniemy jego zawartość po raz pierwszy, link automatycznie wygasa. To samo dzieje się, jeśli odbiorca nie skorzysta z linka w czasie 24 godzin. Jest to naprawdę fajne rozwiązanie, ale smutne jest, że można je wykorzystać tylko dla jednej osoby. Jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie przez wypłynięciem zawartości i zapchaniem chmury, ale oczywiście znaleźliby się tacy, co chcieliby pliki wysyłać grupom ludzi.

Kolejną funkcjonalnością jest wyszukiwanie głosowe.

Specjalny dodatek działa obecnie tylko na stronie Goolge, Yahoo i DuckDuckGo. Jest ono wbudowane z przeglądarkę i jak poinformowano oficjalnie, korzysta ze wbudowanego systemu rozpoznawania mowy. Według devloperów Mozilli korzystanie z tego dodatku pozwoli zoptymalizować działanie narzędzia. Ciężko mi jest jednak wyobrazić sobie korzystanie z niego w tłumie ludzi. Myślę, że nasze społeczeństwo nie doszło to tego, aby korzystać z wyszukiwania głosowego w tłumie. Dziwnie wyglądałbym, gadając z własną przeglądarką internetową w tramwaju. To zapewne jednak kwestia przyzwyczajenia. Zastanawia mnie tylko, jak wyszukiwanie głosowa miałoby wspomóc optymalizację, ale pewnie Mozilla ma na to jakiś swój magiczny algorytm. Jeszcze się nim jednak oficjalnie nie pochwalili.

Ostatnią nową funkcją są Notatki. Wygląda to mniej więcej, jak Evernote dla Ubogich.

Mam nadzieję, że fani Firefoxa nie zjedzą mnie za to określenie, ale tak mi się nasunęło, bo jej zobaczeniu. Jest ona wbudowana prosto w boczny panel Firefoksa. Oczywiście, notatki możemy grupować i stosować w nich podstawowe narzędzia do edycji tekstu, a nasze zapiski są synchronizowane z kontem FF. Jest to dodatek, który chyba najmniej mi przypasował. Ogólnie, narzędzia do składowania notatek nie robią na mnie wrażenia, a to już w szczególności nie porywa. Ten, kto kocha cyfrowe notowanie, pewnie już dawno znalazł swoją perełkę, a ten, kto ma takie podejście jak ja, nawet na to nie spojrzy — bo i po co. Zamykanie się w tej kwestii na narzędzie od Firefox nie ma absolutnie sensu. Jeżeli Mozilla chciała ogryźć kawałeczek z wielkiego notatkowego tortu, to muszę ich poinformować, że mogą to być tylko okruszki. Zwłaszcza że rozwiązania takie tak Google Keep i Evernote działają w każdej przeglądarce i na każdej liczącej się platformie.

Wszystkie funkcje, które wyżej wymieniłem, można włączyć już w tej chwili.

To wcale nie znaczy, że musicie to robić (pije oczywiście do tych beznadziejnych notatek). Add-on nie ma co prawda w wersji stable przeglądarki, ale zawsze zostaje rozszerzenie Test Pilot po uprzednim zalogowaniu się do Konta Firefox. Nie musimy do tej przeinstalowywać naszego Firefoxa na mega-giga specjalną wersję. Zostajemy z tym, co mamy na desktopie. Nie wiem, czy funkcje pomogą Mozilli, ale każda potwora… cytat pewnie znacie. Poza Notatkami reszta dodatków jest całkiem znośna i może się okazać, że kto się na nie połasi. Obecnie niekwestionowanym królem rankingu przeglądarek jest Chrome i nie ma co nawet tego próbować podważać, Na tę chwilę ma on aż 64% rynku. Prawda jest jednak taka, że Firefox zawsze miał i ma swoich wiernych fanów. Dystans między tymi apkami jest jednak dość duży. Mało kto wie, że z Firefoksa korzysta ok. 14 proc. użytkowników komputerów. To może i niewiele, ale zawsze to zaszczytne drugie miejsce.

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.