W Stanach Zjednoczonych coraz częściej mamy do czynienia z ustawami, które wprowadzają tzw. prawo do naprawy. Chodzi tutaj o przepisy, które mają na celu wyeliminowanie praktyk, które nie pozwalają na przeprowadzenie naprawy przez niezależny serwis. W stanie Waszyngton od przyszłego roku mają zacząć obowiązywać przepisy, które zabraniają sprzedaży urządzeń z trudno wymiennymi bateriami. Nowe regulacje nie podobają się takim firmom jak Apple czy też Microsoft.

Nie raz mieliśmy do czynienia z sytuacjami, w których znany producent elektroniki utrudniał bądź uniemożliwiał przeprowadzenie naprawy swoich urządzeń przez niezależne serwisy. Oczywiście idealną sytuacją byłaby taka, w której to użytkownik jest w stanie sam wymienić baterie w swoim smartfonie na nową. Jednak trzeba też przyznać, że stosowane przez producentów niewymienialne bateria mają również swoje zalety. Wiele osób myśli, że głównym argumentem jest w tym przypadku wodoszczelność. Tak naprawdę zastosowanie akumulatora schowanego w szczelnie zamkniętej obudowie, pozwala producentowi na zaoszczędzenie miejsca oraz zaprojektowanie cieńszego smartfona. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku ultrabooków. Na czym, zatem polega cały problem?

Urzędnicy z Waszyngtonu walczą z monopolem na naprawę pogwarancyjną

Całą sytuację najlepiej zobrazuje fragment projektu ustawy SHB2279:

ustawa SHB2279

Nowe przepisy mówią jednoznacznie o tym, że producenci urządzeń elektronicznych nie mogą projektować swoich urządzeń w taki sposób, który utrudniałby ich naprawę przez niezależny serwis. Przykładem jest tutaj najnowszy Microsoft Surface Laptop, którego nie można odtworzyć bez uszkodzenia obudowy. Co ciekawe, urzędnicy specjalnie poruszyli temat wymiany baterii. Nikt nie ukrywał, że nowa ustawa skierowana jest m.in. przeciwko Apple, które przykleja baterie stosowane w iPhone’ach, co utrudnia proces wymiany. Jednak to nie wszystko. Projekt ustawy SHB2279 porusza jeszcze kwestię diagnostyki, co oznacza, że producenci nie będą mogli utrudniać możliwości korzystania z narzędzi służących do znajdowania przyczyny usterki. Tak samo, niezależne serwisy będą musiały mieć możliwość nabycia części zamiennych. Podobne przepisy zostały wprowadzone już w 17 stanach. Producenci, którzy sprzeciwiają się nowej ustawie, używają argumentu związanego z bezpieczeństwem. Udostępnienie szczegółowych informacji technicznych mogłoby pozwolić cyberprzestępcom na opracowanie narzędzi do wykradania danych.

Źródło: MotherBoard

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.