No i nadszedł w końcu ten długo wyczekiwany moment. Od mniej więcej roku 2014 w sieci funkcjonowały różne koncepcyjne projekty telefonu, który wyposażony byłby w składany ekran. Już dziś na rynku można znaleźć takie urządzenie. Ale co ciekawe, nie od topowego producenta. A co za tym idzie Samsung musi przyśpieszyć swoje działania w kierunku „wypuszczenia” składanego smartfona na rynek.

Samsung musi gonić konkurencję

Pewna amerykańsko-chińska firma, która specjalizuje się w technologiach przyszłości – Royole, zaprezentowała ostatnio długo wyczekiwany składany smartfon. Tym samym wyprzedziła aktualnych innowatorów na tym rynku – Samsunga, Huawei, LG, i Apple (które co prawda raczej nie pracowało nad tego typu modelem). Nie ma ona jednak aż tak dużego przebicia, jej produkt nie trafi raczej do większości sklepów. A więc ta technologia wciąż nie będzie czymś powszechnym i dostępnym w Polsce. Do czasu.

Samsung Galaxy „F” – firma „próbuje nam coś zasygnalizować”

Powszechnie wiadomo było, że to właśnie Samsung ma najbardziej zaawansowane plany co do składanych smartfonów. I prawdopodobnie mieli oni zaprezentować swoją propozycję podczas targów CES 2019 – trwających od 8 stycznia do 12 stycznia. Ale w związku z dynamicznym ruchem Royole, sytuacja musi się zmienić. Samsung na pewno wykona ruch szybciej. Okazją do zaprezentowania, lub przynajmniej zapowiedzi mitycznego modelu Galaxy „F”, jest SDC 2018 – Samsung Developer Conference, która odbywa się od 7 do 8 listopada, a więc już lada dzień. Dodatkowo posiadamy bardzo konkretną „wskazówkę” od producenta, że to właśnie w najbliższych dniach otrzymamy „kontratak” ze strony Samsunga. Jest to zmiana zdjęcia profilowego na Facebooku, które daje nam jasną sugestię:

https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/45357135_2020545577994068_1734368546437201920_n.jpg?_nc_cat=1&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=3639b8b0fcb430cbc1a8d6cbc0348640&oe=5C40003E

Galaxy „F” jako smartfon, który spopularyzuje składane ekrany?

Royole na pewno zanotuje dosyć spory wzrost sprzedaży i popularności. Innowacyjna firma najwięcej zyskała na marketingowej wojnie, która przejawiała się w coraz to ciekawszych renderach składanych smartfonów. Ale wciąż nie jest ona w stanie pokonać machiny produkcyjnej Samsunga, czy też innych topowych producentów. Dlatego to właśnie ich modele, w tym (miejmy nadzieję) dopracowany Galaxy „F” mają największą szansę spopularyzować to rozwiązanie. Samsung nie będzie eksperymentować, oni po prostu pójdą po pewne zwycięstwo. Prawdopodobnie to właśnie ten produkt może zrewolucjonizować cały rynek smartfonów, albo przynajmniej wyznaczyć trendy rozwojowe na kolejne lata.

Źródło – GSMArena