Obecnie praktycznie wszyscy operatorzy kuszą nas “nielimitowanymInternetem LTE. Oczywiście wielu użytkowników już jest świadomych, że ten brak limitu na ilość pobieranych (oraz wysyłanych – o czym często zapominamy ;)) danych wiąże się z ograniczeniem prędkości. Aktualnie operatorzy zaczęli już umieszczać informację (drobnym druczkiem) o tym w materiałach reklamowych. Jednak w regulaminach zostawiają sobie furtkę na dodatkowe ograniczenia w przypadku dużego obciążenia sieci. Jednak, czy ktoś zastanawiał się jak ilość zużytych danych jest naliczana przez operatora?

Zacznijmy od tego, że nigdzie nie znajdziecie oficjalnych informacji na ten temat. Na forach (zarówno naszych krajowych jak i zagranicznych) można znaleźć wiele postów na temat rozbieżności pomiędzy systemowym licznikiem zużycia danych (np. wbudowanym w Androida) a tym podawanym przez operatora. Co może mieć na to wpływ?

4G wireless communication concept

Zaokrąglanie

Operator zlicza zużyte przez nas dane podczas pojedynczej sesji, a następnie wartość tę zaokrągla w górę do np. 100 KB. Może być to denerwujące w przypadku Internetu w telefonie, gdzie często mamy do czynienia z krótkimi transmisjami danych. Jednak w przypadku korzystania z LTE w domu nie jest to problemem, ponieważ tam w trakcie sesji zużywamy dużo więcej danych, więc nie jest aż tak mocno stratni przy zaokrąglaniu.

Czym jest sesja? W tym przypadku jest tzw. kontekst PDN, który jest zestawiany w trakcie połączenia z siecią. Nawet, jeśli nie korzystamy z telefonu to kontekst PDN jest utrzymywany. Jednak jest on zakańczany w przypadku rozłączenia się z siecią. Dzieje się to również wtedy, jak przechodzimy z LTE do innej technologi (np. 3G).

keyboard - LTE - green

Specjalne serwisy

Tutaj akurat jest to na naszą korzyść 🙂 Często operatorzy oferują brak naliczania danych przy przeglądaniu zwykłych stron WWW (tj. tyczy się to jednak tylko danych tekstowych oraz zdjęć) oraz nie obejmuje połączeń szyfrowanych (tj. HTTPS). Czasami możemy mieć też nielimitowanych dostęp do wybranych stron (np. Facebook’a). Oczywiście nie dotyczy to filmików z YouTube wrzucanych na Facebook’a.

Operatorzy w niektórych krajach (np. USA) nie zliczają danych zużytych przez protokół DNS. Przy stworzeniu specjalnego “tunelu” (tj. “ukrywając” dane w pakietach DNS) można przesyłać dane bez żadnych opłat.

keyboard - LTE - red

Zagubione dane

Tutaj sprawa wygląda bardziej skomplikowanie. Licznik w naszym telefonie zlicza tylko te dane (tj. pakiety), które do nas dotarły. A co się dzieje z danymi, które do nas nie dotarły? Z punktu widzenia operatora zużyliśmy te dane, ponieważ operator dostarczył pakiety do stacji bazowej, z którą jesteśmy (byliśmy) połączeni i zużyliśmy przeznaczone dla nas zasoby sieci operatora. Najgorszy przypadek jest wtedy, kiedy korzystamy z protokołu UDP (używany jest on m.in. do streamingu) i stracimy zasięg, a serwer aplikacji dalej będzie słać do nas dane. Niestety te dane zostaną zaliczone na nasze konto.

Na szczęście w praktyce nie jest tak źle i efekt naliczania zagubionych danych jest minimalizowany przez mechanizmy wbudowane w protokół TCP (używany do większości połączeń) oraz aplikacje korzystające z protokołu UDP. Więcej na ten temat możecie przeczytać w tym artykule. Życzę Wam przyjemnej lektury 🙂

A jakie są Wasze doświadczenia z naliczaniem danych przez operatorów? Zauważyliście jakieś nieprawidłowości?

Businessman pushing 4g

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.