Google Maps to naprawdę genialne narzędzie dające wiele możliwości.

Niestety, jak każdy tego typu projekt generuje błędy. Nie powiem, że użytkownicy powinni się do tego przyzwyczaić, bo w takich przypadkach ciężko. W końcu to mapy! Okazuje się jednak, że Google wyszło naprzeciw swoim userom i wprowadziło nową funkcję, która ma zachęcać do zgłaszania błędów w Mapach.

Użytkownicy kochają narzekać.

W nielicznych przypadkach, mają rację, ale nie dzieje się to zawsze. Wiele osób zapomina, że darmowe usługi online często opierają się na pracy internetowych wolontariuszy. Wtedy właśnie narzekanie okazuje się słabą próbą rozwiązania problemu. Taką aplikacją jest właśnie Google Maps i o tym pewnie też nie wiedzieliście. Usługa rozwija się między innymi dzięki zaangażowaniu społeczności, co jest iście Stallmanowską ideą. Mało kto pamięta, ale był kiedyś taki program Maps Maker. Cieszył się on swojego czasu ogromnym zainteresowaniem userów. Niestety, został on zamknięty 2 kwietnia 2017 roku. Nie oznaczało to jednak, że Google podziękowało swojej społeczności za wparcie i ma zamiar z problemem radzić sobie w pojedynkę. Właśnie teraz Google jeszcze bardziej zachęca wszystkich użytkowników Google Maps, by pomogli w udoskonalaniu oferowanej przez nich usługi. Już niedługo, do aplikacji Google Maps trafi nowa funkcja zaczerpnięta prosto z Map Maker. Kto wie, czy większość z was już jej nie ma.

Już w tamtym roku można było edytować drogi z poziomu smartfona z systemem Android.

Teraz aplikacja Google Maps doczekała się dodatkowego modułu. Pozwoli on z poziomu urządzeń mobilnych z Androidem na edytowanie siatki dróg pokrywającej mapę. Okazuje się jednak, że korzystanie z tego edytora i dotarcie do niego wcale nie jest taką banalną sprawą, jakby się wydawało. Mało kto sam skapnie się, że aby włączyć nową funkcję, trzeba rozwinąć boczny pasek menu w aplikacji Mapy Google na Androida i wybrać wiersz Prześlij opinię. Nie jest to takie “łopatologiczne”. Dopiero na kolejnym ekranie pojawia się opcja o wdzięcznej nazwie Edytuj Mapę.

Sam muszę przyznać, że Mapy Google naprawdę rzadko mnie zawodziły.

Mogę policzyć takie wpadki na palcach jednej ręki i jeszcze by mi palców zostało. Jest to oczywiście zasługa bardzo zaangażowanej społeczności. Myślę, że użytkownicy, zamiast narzekać na błędy, w przypadku takich projektów, powinni sami dać coś od siebie. Jasne jest przecież, że im więcej osób zacznie się tym zajmować, tym usługa będzie sprawniej działać dla nas wszystkich. Może się jednak okazać, że rozwijanie modułu edycji map z poziomu ogólnie dostępnej aplikacji nie będzie pożywką dla trolli i cyfrowych wandali. W przeszłości takie akcje miały już miejsce. Mam nadzieję, że albo Google się przed tym jakoś zabezpieczy, albo ludzie pójdą po rozum do głowy.

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.